Czempionat w Ostersund rozpocznie się w najbliższy czwartek rywalizacją sztafet mieszanych. Następnie w weekend rozegrane zostaną sprinty i biegi pościgowe. W kolejnym tygodniu zawodników czekają biegi długie, biegi masowe, sztafety oraz debiutujący w programie mistrzostw supermikst. Jeden zawodnik będzie więc w stanie wywalczyć maksymalnie aż siedem medali.
Z nadziejami na to by stanąć na podium do Ostersund pojedzie również reprezentacja Polski. Jej liderką jest Monika Hojnisz - siódma zawodniczka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W pierwszej dziesiątce poszczególnych zawodów w tym sezonie plasowały się również Kinga Zbylut i Kamila Żuk. Skład uzupełnią Karolina Pitoń oraz Magdalena Gwizdoń. Ta druga w tym sezonie rywalizowała głównie w zawodach Pucharu IBU. W ubiegłym tygodniu podczas Mistrzostw Europy wywalczyła siódme miejsce w sprincie.
Monika Hojnisz: Mogę być z siebie zadowolona, nawet spełniona. Topowe rywalki już się ze mną liczą
Najbardziej doświadczona z naszych biathlonistek do Ostersund wyleci w niedzielę. Dołączy tam do koleżanek, które do tego czasu przebywać będą na zgrupowaniu w Idre. Trenuje tam również męska część reprezentacji. Trener Adam Kołodziejczyk obok Grzegorza Guzika, Łukasza Szczurka i Andrzej Nędzy-Kubińca postawił na Mateusza Janika. Nie będzie mógł jednak skorzystać z niego od początku mistrzostw, bowiem 24-latek uczestniczy w Zimowej Uniwersjadzie w Krasnojarsku i do Ostersund dołączy w drugim tygodniu imprezy.
Sztab szkoleniowy podczas MŚ oprócz wspomnianych Biłowej i Kołodziejczyka tworzy jeszcze trener Łukasz Słonina. Za zdrowie i właściwą regenerację odpowiadać będą Andrij Tymczenko, Tomasz Szpunar i Sebastian Karkos, natomiast za przygotowanie sprzętu odpowiedzialny będzie serwis w składzie Tomasz Bernat, Adam Kwak, Rafał Lepel, Maciej Nędza-Kubiniec i Mariusz Wtorek.
Kochamy skoki narciarskie. Inni ledwie wiedzą, że istnieją. "Ten sport umiera"
ZOBACZ WIDEO MŚ w Seefeld 2019. Toni Innauer dla WP SportoweFakty: Brak medalu dla Polski? Powód był prosty