Jelena Wialbe nie została ponownie wybrana do zarządu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Spośród 23 kandydatów do nowej Rady FIS weszło 18 osób - poinformował portal championat.com.
Trzykrotna mistrzyni olimpijska i czternastokrotna mistrzyni świata w biegach narciarskich, a obecnie szefowa tej dyscypliny w Rosji, uzyskała 48 głosów poparcia (na 115 możliwych). W głosowaniu zajęła ostatnie miejsce. Ma to oczywiście związek z inwazją zbrojną rosyjskich wojsk w Ukrainie, która rozpoczęła się 24 lutego.
Kandydatura Wialbe od samego początku budziła sporo kontrowersji. Była sportsmenka jest znana ze swojego poparcia dla rządów Władimira Putina. Jej uwielbienie dla prezydenta Rosji sprawiło, że udzielała wywiadów w koszulce z jego wizerunkiem. Posiadała też etui na telefon z twarzą Putina.
53-letnia Wialbe nie widziała jednak nic złego w tym, że chce nadal sprawować funkcję w Radzie FIS. Nie zamierzała sama zrezygnować. - Świat nas zrozumie i to co się teraz dzieje - mówiła niedawno, cytowana przez championat.com.
Przypomnijmy, że jednym z największych przeciwników kandydatury Wialbe był Polski Związek Narciarski. Ostro w temacie wypowiedział się sekretarz generalny PZN, Jan Winkiel w rozmowie z portalem sport.pl (więcej TUTAJ).
Zobacz:
"Nie ma szans". Polacy zapowiadają "mocny sprzeciw" ws. kontrowersyjnej Rosjanki
ZOBACZ WIDEO Wielki powrót do KSW. To będzie przyszły mistrz organizacji?