Nie żyje 19-letnia mistrzyni świata
Tragiczne wieści przekazał Słoweński Związek Narciarski (SZS). Podczas przygotowań w Norwegii w tragicznym wypadku zginęła Hana Mazi Jamnik, reprezentantka Słowenii w nartorolkach. Miała zaledwie 19 lat.
Po raz pierwszy w karierze znalazła się w kadrze A reprezentacji Słowenii, wraz z którą poleciała do Norwegii na zgrupowanie.
Podczas treningu na nartorolkach została potrącona przez ciężarówkę. Według informacji norweskich mediów 19-latka została przetransportowana helikopterem do szpitala w Stavanger.
Lekarze walczyli o jej życie, ale młodej zawodniczki nie udało się uratować.
- Zatrzymaliśmy kierowcę, jego prawo jazdy i pojazd, a także postawiliśmy zarzuty. Pobraliśmy od niego próbkę krwi, aby ustalić, czy jechał pod wpływem alkoholu - przekazał przedstawiciel norweskiej policji w rozmowie z norway.posten.com.
"W tej chwili nasze wszystkie myśli są z rodziną, której składamy najgłębsze wyrazy współczucia. Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny i członków kadry narodowej, którzy są wstrząśnięci tym wydarzeniem" - przekazał z kolei w komunikacie Słoweński Związek Narciarski.
Czytaj także:
- Medalista olimpijski jechał po pijaku. O sporcie na długo może zapomnieć
- Była nieaktywna na instagramie od kilku miesięcy i nagle... Zobacz wyjątkowy film żony Kamila Stocha