Postawią Rosjanom warunek? Wyśmiała to. "Chłopaki, niemożliwe"
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) coraz bardziej rozważa przywrócenie rosyjskich biegaczy do rywalizacji w zawodach najwyższej rangi. Zawodnicy mają otrzymać jeden warunek. Tę informację wyśmiała Jelena Wialbe, szefowa rosyjskiej federacji.
W rozmowie z portalem sport-express.ru szefowa Rosyjskiej Federacji Biegów Narciarskich (FLGR) Jelena Wialbe powiedziała, że FIS uważa "otwarte potępienie specjalnej operacji wojskowej" za jedno z możliwych kryteriów dopuszczenia rosyjskich sportowców do międzynarodowych zawodów. Jak widać, tradycyjnie w rosyjskim przekazie nie użyto słowa "wojna".
- Nie tak dawno szef FIS Johan Eliash zadzwonił do naszego sekretarza generalnego, długo rozmawiali. Było to po rozmowie z Thomasem Bachem na Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim. Z rozmowy jasno wynikało, że Rosja musi zostać przywrócona - powiedziała Wialbe.
Chwilę później Wialbe, która słynie z kontrowersyjnych opinii, wyśmiała warunek dot. potępienia wojny, który FIS chce postawić Rosjanom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan- Oprócz tego, że oferują naszym sportowcom neutralny status, to jeszcze mówią, że potrzebują ludzi, którzy jakoś ustnie lub pisemnie potwierdzą, że nie popierają operacji wojskowej. Chłopaki, to zdecydowanie nie jest możliwe - podkreśliła.
Jeszcze jakiś czas temu otrzymaliśmy pierwsze sygnały, że scenariusz dot. rosyjskich biegaczy może się spełnić. Prezydent FIS Johan Eliash udzielił wsparcia Thomasowi Bachowi, szefowi MKOl, który chce dopuścić reprezentantów Rosji do udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
- Myślę, że ważne jest, aby każda organizacja zajmująca się sportem okazała solidarność i wspierała Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) w tych trudnych czasach - powiedział Eliasch w rozmowie z NRK.
Czytaj także:
Niecodzienny program PŚ w Lahti. W skokach to rzadkość