Była na paradzie. Teraz wypowiedziała skandaliczne słowa

Instagram / oficjalny profil / Weronika Stiepanowa
Instagram / oficjalny profil / Weronika Stiepanowa

"Nie wiem, czym się kierują" - pisze w felietonie Weronika Stiepanowa, rosyjska mistrzyni olimpijska. Ta słynie ze swojego uwielbienia do Władimira Putina i władzy swojego kraju. Teraz uderzyła w Niemców i Międzynarodową Unię Biathlonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie daje o sobie zapomnieć 22-letnia Weronika Stiepanowa, rosyjska mistrzyni olimpijska z Pekinu w 2022. Tym razem uderzyła w niemiecki sport.

"Zobaczmy, jak zaśpiewa IBU, gdy niemiecki biathlon będzie mniej więcej tak samo cytowany, jak niemieckie narciarstwo biegowe" - napisała w felietonie dla Match TV, wbijając szpilkę niemieckim sportowcom.

Stiepanowa nie może pogodzić się z faktem, że rosyjscy sportowcy nie zostali dopuszczeni do międzynarodowej rywalizacji. Decyzja Międzynarodowej Unii Biathlonu (IBU) mocno jej się nie podoba.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kosmos! Ustanowili niezwykły rekord świata

"Międzynarodowa Unia Biathlonowa (IBU) stwierdziła, że ​​w ogóle nie ma o czym mówić, jeśli chodzi o udział rosyjskich sportowców" - napisała. "Nie wiem czym się kierują".

Rosjanka znalazła nawet powód, jakim IBU się kieruje. "Podejrzewam, że patrzą na swoje umowy praw telewizyjnych z Europejską Unią Nadawców, patrzą na sponsorów z Niemiec i cieszą się z finansowego sukcesu. Niezależnie od tego, czy na zawodach są rosyjscy biathloniści, czy nie - nie wpływa to zbytnio na ich dochody" - można przeczytać.

"Jak dotąd szefowie biathlonu są zadowoleni ze wszystkiego" - zakończyła.

Zawodniczka przypomniała jeszcze, że przeciwna przedłużeniu zawieszenia Rosjan była tylko Brazylia, a o możliwość rywalizacji w statusie sportowców neutralnych wnioskował Thomas Bach, szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).

Stiepanowa kolejny raz zupełnie nie bierze pod uwagę tego, co Rosja na rozkaz Władimira Putina robi w Ukrainie. To właśnie tam od 24 lutego 2022 roku giną ludzie przez wojnę, którą rozpoczął dyktator.

Rosjanka jest wręcz zakochana w swoim władcy i nie zwraca uwagę na to, co dzieje się w niepodległej Ukrainie. Dowód tego dała 9 maja, gdy pojawiła się na Placu Czerwonym w Moskwie przy okazji parady z okazji Dnia Zwycięstwa (więcej o tym pisaliśmy -->> TUTAJ).

22-latka to czołowa rosyjska biegaczka narciarska. Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie 2022 sięgnęła po złoty medal w rywalizacji sztafet 4x5 km. Wydaje się jednak, że o kolejnych sukcesach na arenie międzynarodowej może zapomnieć.

Zobacz także:
"On powinien siedzieć za kratkami". Ukrainiec wściekł się po słowach Rosjanina
Znamy pary ćwierćfinałowe mistrzostw świata. Będzie hit!