Justyna Kowalczyk: Narty były perfekcyjne, ale czuję się bardzo zmęczona

Justyna Kowalczyk powiększyła w piątek prowadzenie w klasyfikacji łącznej Tour de Ski. Polka powiedziała po biegu na 3,3 km stylem klasycznym, że czuje już zmęczenie trudami zawodów.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

W klasyfikacji generalnej Tour de Ski przewaga Justyny Kowalczyk wynosi już przeszło minutę nad najgroźniejszymi rywalkami - Charlotte Kallą i Therese Johaug. Z każdym etapem Polka jest coraz bliżej końcowego sukcesu. W piątek wyraźnie wygrała bieg na 3 km we włoskim Toblach;

- Czułam się naprawdę dobrze. Na tej trasie zdawałam sobie sprawę, że jestem mocna, dodatkowo moje narty były perfekcyjne. Czuję się jednak bardzo zmęczona. Starałam się biec odpowiednim tempem, jak najszybciej wbiec na podbiegi, a do tego dobrze zjechać w dół. Nie przepadam za takimi warunkami śnieżnymi jakie dziś miałyśmy. Wiedziałam, że stosowanie biegu bezkrokiem będzie bardzo ważne, dobrze więc że moje narty były naprawdę szybkie - powiedziała Kowalczyk po piątym etapie.

W sobotę rywalizacja przenosi się do Val di Fiemme. Szósty etap to bieg na 10 kilometrów stylem klasycznym ze startu wspólnego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×