Rezygnacja naszego zawodnika nie jest żadnym zaskoczeniem - Staręga to typowy najkrótszego dystansu a w dalszej części Touru nie ma już jego koronnej konkurencji. Po inauguracyjnym sprincie W Lenzerheide Polak musiał przetrwać dwa długie biegi by wystąpić w ulubionym rodzaju zawodów także we wtorek. Tak też się stało - w Oberstdorfie nasz reprezentant przeszedł przez kwalifikacje i ostatecznie zajął dwudzieste siódme miejsce.
Wcześniejsze straty na dystansach sprawiły jednak, że Staręga w klasyfikacji generalnej Tour de Ski zajmował ostatnie miejsce. Kolejne cztery etapy to wyłącznie dłuższe biegi na 9, 10 i 15 kilometrów, w związku z czym trudno byłoby mieć nadzieję, że nasz zawodnik awansuje.
W tej sytuacji zgodnie z wcześniejszymi planami Staręga wycofał się z dalszej rywalizacji, a jego najbliższy cel to dobre przygotowanie się do kolejnego pucharowego sprintu w Planicy. W połowie stycznia Polak powalczy tam o następne punkty PŚ.
Wycofanie się Staręgi oznacza, że w Tour de Ski mężczyzn nie mamy już żadnego reprezentanta. Wcześniej, już na drugim etapie, swój udział zakończyli Jan Antolec i Paweł Klisz.
"Wcześniej, już na dr Czytaj całość