Doktor Therese Johaug znał składniki leku?! W CV praca w koncernie producenta

East News / imago/Digitalsport / Therese Johaug na konferencji prasowej po pozytywnym wyniku testu antydopingowego
East News / imago/Digitalsport / Therese Johaug na konferencji prasowej po pozytywnym wyniku testu antydopingowego

Fredrik Bendiksen, lekarz norweskiej kadry, wziął na siebie winę za wpadkę dopingową Therese Johaug. Szwedzkie media odkryły jednak, że doktor mógł znać składniki feralnej maści, gdyż w przeszłości pracował w produkującym ją koncernie.

W tym artykule dowiesz się o:

Trofodermin jest od kilku dni najczęściej wymienianą nazwą maści na oparzenia i opryszczkę. To właśnie w tym medykamencie jednym ze składników jest clostebol, całkowicie zakazany steryd anaboliczny, który wykryto w organizmie Therese Johaug. Według Fredrika Bendiksena, lekarza norweskiej kadry (po całym zamieszaniu podał się do dymisji) wybór maści był pechową pomyłką, gdyż on sam przez nieuwagę nie sprawdził, że w specyfiku znajduje się coś zabronionego.

Dziennikarze szwedzkiego dziennika "Aftonbladet" postanowili sprawdzić zawodową karierę Bendiksena i odkryli, że na swoim profilu na Linkedin umieścił on pracę w Pfizer w latach 1995-2003. Nic byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie fakt, że... jest to koncern produkujący m.in. trofodermin. Maść nie jest niczym nowym - w internecie bez trudu da się znaleźć pochodzące z przełomu wieków wykazy leków nieprzeznaczonych dla sportowców i pojawia się w nich również jej nazwa, właśnie z powodu sterydu clostebolu. Oznacza to, że maść wytwarzano w Pfizer także wtedy, gdy pracował tam Bendiksen i podobnie jak dziś, cały czas zawierała ten sam niedozwolony składnik.

Szwedzcy dziennikarze wykryli ponadto, że rok po pożegnaniu z koncernem medyk pracował w roli klubowego lekarza piłkarskiej drużyny Hamkam. Jeden z zawodników został wówczas jako pierwszy norweski piłkarz przyłapany na dopingu - w jego organizmie wykryto sterydy anaboliczne.

ZOBACZ WIDEO Piłkarze Legii sami zwolnili Hasiego? "Magiczna" przemiana po odejściu Albańczyka

Komentarze (20)
avatar
keisecz
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Sranie w banie nagle wszyscy Norwegowie i Norweżki stali analfebetami i nikt nie umie czytać więc o co chodzi zapomnijmy o wszystkim.Prawda jest taka, że cała ekipa Norwegów i Norweżek sprycowa Czytaj całość
Popielarski
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jasne jest że przyjęto go go związku biegaczek w jednym tylko celu ! żeby podkręcił za pomocą chemi wyniki zawodniczek ! i o czyś takim wiedzą wszyscy czyli dyrekcja i cały sztab szkoleniowy ! Czytaj całość
avatar
ala22
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
taa, zwalta wine na likarza i udejcie że deszcz pada jak na was plują... 
avatar
ala22
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
na drzewo z johaug, wiedziała co ćpała, bo to ona miała w ręce opakowanie leku którym sie smarowała więc niech nie pieprzy trzy po trzy bo na opakowaniu jest ostrzeżenie, od dawna wiadomo że si Czytaj całość
avatar
Grzegorz Długosz
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nareszcie przyszła SPRAWIEDLIWOŚĆ!!!!!!!