Dwukrotna mistrzyni olimpijska, która zakończyła już karierę biegaczki, skrytykował FIS za dobór biegów na kolejną edycję Tour de Ski.
Na 7 etapów większość zostanie przeprowadzona stylem dowolnym. To nie spodobało się Polce, która cztery razy z rzędu triumfowała w tych zawodach.
Tour de Ski.. 2 (DWA!) biegi klasykiem na 7 (SIEDEM!) startów!
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 16 maja 2018
Farsa w której na szczęście już nie muszę uczestniczyć https://t.co/sc3ypcYBOh
Polska mistrzyni, która specjalizowała się w technice klasycznej, uważa że w Tour de Ski trasa powinna być bardziej wyrównana, czyli podobna liczba biegów klasykiem i tzw. łyżwą (styl dowolny).
Justyna Kowalczyk znalazła jednak także pozytywy w nowym kalendarzu startów. Po kilku latach przerwy biegaczki ponownie wystartują we włoskim Cogne. To właśnie w tej miejscowości dwukrotna mistrzyni świata po raz pierwszy w karierze wystartowała w zawodach Pucharu Świata, kończąc zmagania na 64. miejscu w sprincie techniką dowolną.
Do Pucharu Świata wraca Cogne. Tam debiutowalamPewnie któraś z naszych dziewcząt też tam pobiegnie pierwszy raz na PŚ
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 16 maja 2018
Po sezonie 2017/2018 Kowalczyk zapowiedziała, że nie będzie już startować indywidualnie w Pucharze Świata. Została asystentką Aleksandra Wierietielnego, którego mianowano nowym szkoleniowcem polskich biegaczek narciarskich.
Obecnie reprezentacja przebywa w zgrupowaniu w Witebsku na Białorusi.
Pociągiem na obóz! Jak za starych dobrych czasów! Dziewczyny już bezpiecznie śpią w kuszetkach Rano będziemy już trenować w Witebskupic.twitter.com/lzfK306S0i
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 19 maja 2018
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie na PGE Narodowym? Adam Małysz mówi o jednym warunku