Aneta Rygielska liczyła na medal podczas IO Paryż 2024, ale celu nie udało się zrealizować. Polska pięściarka, która rywalizowała w kategorii do 66 kg, przegrała na punkty walkę o awans do ćwierćfinału z Turczynką Busenaz Surmeneli (więcej TUTAJ).
- Z perspektywy czasu uważam, że sport jest brutalny i niesprawiedliwy. I są doceniani tylko ci, którzy wygrywają. I ci, którzy przywożą medale. Od tych, którzy przegrywają wszyscy się odwracają. Tak też było u nas i to jest przykre. Na tę chwilę bardzo nie lubię boksu - powiedziała Aneta Rygielska dla PZB TV po przylocie do kraju z IO.
W trakcie wywiadu przeprowadzonego na lotnisku (patrz poniżej - wideo z profilu Kanału Sportowego na X) 28-letnia Rygielska rozpłakała się. Widać, że wicemistrzyni Europy z 2019 r. bardzo przeżywa porażkę na igrzyskach, ale jest również rozczarowana reakcją innych (trenerów, działaczy, dziennikarzy, kibiców?) na swój występ.
- Ciężko mi jest cokolwiek powiedzieć, bo ten wynik na igrzyskach miał być całkiem inny. A tak to się budzę i nie wiem, co mam ze sobą robić. Często z płaczem i też nie wiem, ile to jeszcze potrwa - dodała zawodniczka, kryjąc zapłakaną twarz w dłoniach.
Rygielska nie miała szczęścia w losowaniu drabinki turnieju olimpijskiego w Paryżu. Po pokonaniu Rosie Eccles, los zestawił reprezentantkę Polski z jedną z faworytek do złotego medalu - Surmeneli.
Posłuchajcie fragmentu poruszającego wywiadu z Anetą Rygielską, polską pięściarką:
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) August 7, 2024
"Sport jest brutalny i niesprawiedliwy. Liczą się tylko ci, którzy sięgają po medale. Od tych, którzy przegrają wszyscy się odwracają. To jest przykre. Na tę chwilę bardzo nie lubię boksu" pic.twitter.com/e5ryiDHTxH
Zobacz:
Jest załamana. "Gdybym mogła cofnąć czas o 15 lat"
ZOBACZ WIDEO: Wstrząsające słowa Kuberskiego o walce z Materlą