Co tam się wydarzyło?! Nieprawdopodobny nokaut (WIDEO)

Nie zabrakło widowiskowych akcji na gali MB Boxing Night 14 w Świeradowie-Zdroju. Fenomenalnymi uderzeniami popisał się Łukasz Wierzbicki, który już w pierwszej rundzie znokautował Franka Rojasa. Wenezuelczyk... wypadł nawet poza liny ringu.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Po ciosach Łukasza Wierzbickiego rywal wyleciał poza liny ringu Twitter / sport_tvppl / Po ciosach Łukasza Wierzbickiego rywal wyleciał poza liny ringu
- Mój przeciwnik przekroczył limit o 4 kilogramy. Tak naprawdę walczyłem z przeciwnikiem o 3 kategorie wyżej, niż moja. Ale dzięki takim kibicom, jak wy, wszystko jest możliwe - powiedział zaraz po nokaucie w 1. rundzie Łukasz Wierzbicki, a jego słowa cytuje portal sport.tvp.pl.

Mimo że rywal podszedł do starcia mało profesjonalnie i nie spełnił limitu kategorii wagowej, Polak zdecydował się walczyć i pokazał imponującą formę. Od samego początku pojedynku zasypał Wenezuelczyka ciosami i szybko zepchnął rywala do głębokiej defensywy.

Frank Rojas długo takiej kanonady ciosów nie wytrzymał. Najpierw oparł się o liny, a chwilę później wylądował... poza nimi. Sędzia rozpoczął odliczanie, a Wenezuelczyk nie podnosił się. Chwilę później w hali rozbrzmiały gromkie brawa, a Polak mógł świętować fantastyczne zwycięstwo, odniesione przez nokaut. Pojedynek trwał 32 sekundy.

Dla Łukasza Wierzbickiego było to 22 zwycięstwo, odniesione na zawodowym ringu, w tym ósme przez nokaut. W swojej karierze Polak przegrał tylko jedno starcie. Dla Wenezuelczyka była to siódma porażka, ma też 25 triumfów, w tym aż 24 przez nokaut. W sobotni wieczór sam jednak przegrał przez KO.

Zobaczcie, jak Rojas, po ciosach Polaka, wyleciał poza liny ringu:

Czytaj także:
23 lata więzienia dla byłego pięściarza
Mistrz upił się na urodzinach córki. W mediach aż huczy o jego wybryku

ZOBACZ WIDEO: Ciąg dalszy skandalu na gali KSW 75, jest decyzja. "Nie może tak być"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×