Nadal jest niepokonany. Ołeksandr Usyk (21-0-0) obronił mistrzowskie pasy organizacji WBO, IBF, WBA oraz IBO w kategorii ciężkiej. Ukrainiec pokonał przed czasem Daniela Dubois (19-2-0) w walce wieczoru gali na stadionie we Wrocławiu. Starcie dostarczyło wielu emocji. Usyk od początku kontrolował sytuację w ringu i w dziewiątej rundzie zadał decydujący cios.
Był jednak moment, który mógł odwrócić losy rywalizacji. W piątej odsłonie Dubois posłał Usyka na deski! Sędzia ringowy uznał jednak, że cios Brytyjczyka był poniżej pasa i dał Ukraińcowi czas na dojście do siebie, upominając przy tym 25-latka.
"To nie jest cios poniżej pasa" - napisał na Twitterze dziennikarz Przemysław Garczarczyk.
"Są różne podejścia gdzie tak naprawdę zaczyna się pas. Nawet jeśli przyjmiemy, że liczy się dolna granica to i tak było za nisko. Po ciosach bitych niżej wygrywali Duran i Ward, bo sędziowie na to pozwalali. Ale to nie może być reguła, a faul to faul" - dodał Kacper Bartosiak.
Cezary Kolasa pokazał reakcje publiczności po zakończeniu walki.
"Bellew, Chisora, Joshua x2, Dubois. Usyk odziera z marzeń Anglików jak Maradona na MŚ '86" - dodał Piotr Grabowski.
"Jeżeli Usyk po ciosie na pas leżał ponad 10 sekund to znaczy, ze mamy nowego mistrza świata?" - zastanawia się Kamil Miłoszewski.
"Działo się we Wrocławiu. Oj działo" - dodał Przemysław Ofiara.
"Fajne przeżycie" - podsumował galę we Wrocławiu Rafał Mandes.
Czytaj także:
Skandal po walce Usyka. Żądają anulowania wyniku
"Dajcie nam broń". Usyk mówi o wojnie i nie wyklucza kolejnej walki we Wrocławiu
ZOBACZ WIDEO: Kto rywalem Artura Szpilki na gali KSW? "Świetna walka"