- Dał mi jedną z najcięższych walk - przyznał Tyson Fury w rozmowie z TNT Sports Box Office.
"W trzeciej odsłonie pojedynku stało się coś niesamowitego! "Predator" potężnym lewym sierpowym posłał Brytyjczyka na deski i sensacja wisiała w powietrzu" - napisał w relacji z pojedynku dziennikarz WP SportoweFakty Waldemar Ossowski.
Więcej o walce przeczytasz tutaj -->> Fury na deskach! Gigantyczna sensacja wisiała w powietrzu
Były mistrz UFC Francis Ngannou rzucił mu wielkie Fury'emu wielkie wyzwanie. - Byłem poza ringiem przez długi czas, 11 miesięcy i widać było rdzę. Francis jest dobrym zawodnikiem i złapał mnie kilkoma dobrymi ciosami - przyznał.
Nie robił też wielkiej tragedii z tego, że rywal posłał go na deski. - To część boksu - rzucił krótko.
Ngannou pokazał, że w boksie może zrobić wielką karierę. Jest też pewny swego. - Przygotowuję się do przejęcia władzy - powiedział jasno.
Obserwatorzy zastanawiali się, co się tak naprawdę wydarzyło w ringu. - Czy Fury był tak zły, czy było to spowodowane tym, co robił Ngannou? Nie dajcie się zwieść, Tysonowi Fury’emu uszło dziś na sucho - przyznał Steve Bunce z TNT Sports.
- Tyson nie mógłby go skrzywdzić. To była świetna walka - dodał legendarny Conor McGregor.
Ngannou poszedł mocno
O jednej z wypowiedzi Ngannou będzie jednak z pewnością bardzo głośno jeszcze przez dłuży czas. Kameruńczyk zaskoczył swoją odpowiedzią na pytanie o to, czy coś zaskoczyło go w walce z Fury'm.
- Zaskoczył mnie fakt, że nie wygrałem... Jeśli miałbym być szczery, powiedziałbym, że wygrałem tę walkę. Wygrałem tę walkę, nie mam co do tego wątpliwości - przyznał cytowany przez ESPN.
Dodajmy, że Brytyjczyk wygrał z Ngannou po niejednogłośnej decyzji sędziów. Ci punktowali 95-94, 96-93, 94-95 na korzyść Fury'ego.
Były fighter UFC przyznał, że już przed walką wiedział, że aby wygrać, musi rywala znokautować. Jak to argumentował? - Jeszcze zanim tu dotarłem, wiedziałem, że nie wygram przez decyzję. Ponieważ jestem tu nowym gościem - wypalił.
- Wiem, że tego potrzebują - istnieje biznes strukturalny - i trzeba wiele zrobić, aby to zniszczyć. Jest tak, jak jest - zakończył.
Zobacz także:
Po tym ciosie Fury leżał na deskach. Jego mina mówi sama za siebie
Szpilka zaczął szaleć w studiu TVP. Opowiedział o spotkaniu z Furym