W niedzielny wieczór Mateusz Masternak przystępował do walki o tytuł mistrza świata WBO w kategorii junior ciężkiej. Polak w Wielkiej Brytanii zmierzył się z posiadaczem pasa - Chrisem Billamem-Smithem i spisywał się z bardzo dobrej strony.
Niestety po siódmej rundzie z powodu kontuzji Masternak nie mógł kontynuować pojedynku. 36-latek doznał złamania żebra, co potwierdził będący na miejscu Piotr Jagiełło.
"Dramatyczny finał pięknej walki" - napisał dziennikarz TVP Sport w serwisie X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia
"Szok" to słowo, które zdecydowanie najczęściej pada w mediach społecznościowych. "Co tam się wydarzyło... Szok. Brak słów. Ta walka układała się idealnie i wyglądało na to, że wystarczy to spokojnie dowieźć" - dodał Piotr Prokulski z TVP Sport.
"Co się stało???!!!! Biłlam-Smith przecież przegrywał a tu nagle….. SZOK!!!! Nie wierzę!" - napisał Sebastian Szczęsny z TVN-u.
"Szok" - napisał krótko inny polski pięściarz, Łukasz Różański.
Po siedmiu rundach Masternak prowadził na kartach sędziowskich. "Szkoda wielka, bo rozdawał tutaj karty i w najgorszym wypadku było 4-3, a bardziej realnie 5-2" - napisał Bartłomiej Stachura z Lowking.pl.
Masternak walki o pas mistrza świata doczekał się w swoim 53. pojedynku. "To jest jakieś fatum z karierą Mastera, tego nie da się racjonalnie wytłumaczyć... Te pechowe porażki w wielkich walkach, długie czekanie na walkę o pas, a teraz to... Masakra, brakuje słów... Polak od dawna nie był tak blisko wygrania walki na Wyspach" - zauważył Kacper Bartosiak z TVP Sport.
Więcej na temat walki przeczytasz TUTAJ.
Czytaj też:
-> Zgrzyt podczas wyjścia Masternaka. Tak zachowali się Anglicy
-> Ważna wygrana polskiej nadziei wagi ciężkiej. Damian Knyba kontynuuje serię