Szybki nokaut. Eksperci komentują sceny w walce Różańskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Darek Delmanowicz / Łukasz Różański poległ z Lawrencem Okolie
PAP/EPA / Darek Delmanowicz / Łukasz Różański poległ z Lawrencem Okolie
zdjęcie autora artykułu

Nie tak miała wyglądać pierwsza obrona pasa mistrza świata WBC kategorii bridger w wykonaniu Łukasza Różańskiego. Polak poległ już w 1. rundzie z Lawrencem Okolie. Eksperci w mediach społecznościowych nie kryli rozczarowania.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich latach Łukasz Różański (15-1, 14 KO) szokował polskich fanów boksu. Chociaż przez długi czas był lekceważony, to w ostatnim czasie raz po raz sprawiał niespodzianki. O jego sile przekonywali się m.in. Izu Ugonoh i Artur Szpilka. Następnie postanowił zaistnieć w nowo utworzonej wadze bridger i w starciu z Alenem Babiciem sięgnął po pas mistrza świata WBC.

Polak długo zwlekał z pierwszą obroną tytułu. Na tzw. giełdzie nazwisk było wielu pięściarzy, a nawet mówiło się o starciu w Arabii Saudyjskiej. Ostatecznie skończyło się na pojedynku w Rzeszowie z Lawrence Okolie (20-1, 15 KO). Doświadczony Brytyjczyk, mimo że wywodził się z niższej dywizji, kompletnie rozbił Polaka i już w 1. rundzie trzykrotnie położył go na deski, ostatecznie go nokautując. Po tej demolce eksperci w mediach społecznościowych są zawiedzeni postawą Polaka.

"Brutalna weryfikacja. Zderzenie z dużym boksem bez odpowiedzi. Różański zdemolowany przez giganta Okolie. Różnica klas. Bestia w ringu..." - podsumował Maciej Turski, dziennikarz Kanału Sportowego.

"Inna półka, w zasadzie przyjechał gość nie do pokonania dla Różańskiego" - skomentował Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.

"Niestety nie było pół argumentu... Brudna, brutalna weryfikacja" - pisał Kacper Bartosiak z TVP Sport.

"Było BRUTALNIE, tak jak zapowiadał, że będzie sam Okolie. Już wiemy dlaczego był taki pewny siebie. Szkoda Łukasza, ale najgorszy scenariusz - szybko na deskach, brak skrócenia dystansu - ustawił wszystko następne" - skomentował Przemysław Garczarczyk, dziennikarz pięściarski.

"Łukasz Różański zmieciony z planszy. Już w pierwszej rundzie Polak traci pas mistrza świata" - podsumował Rafał Stefaniuk z Naszego Dziennika.

"Myśleliśmy sercami, niestety. A skończyło się tak, jak musiało. Przykre, brutalne, blyskawiczne KO. Szkoda że Różański nie szukał kogoś w swojej lidze, o swoich warunkach" - pisał Paweł Kątnik z Radia Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO: 14 sekund i... koniec. Szpilka komentuje przerwanie walki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty