Walka odbędzie się na gali Premier Boxing Champions. Dla Głowackiego będzie to pierwszy pojedynek w obronie tytułu mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej, który zdobył w sierpniu dzięki zwycięstwu z Marco Huckiem.
Choć Cunningham ma już 39 lat, Fiodor Łapin uważa, że będzie poważną przeszkodą dla polskiego pięściarza.
- Cunningham wcale nie będzie łatwy do trafienia. Nie mam jeszcze wszystkiego obmyślanego do końca, lecz widzę u rywala pewne błędy, zarówno w jego ataku jak i obronie. Moim zadaniem jest właśnie wynajdywanie tych błędów, żebyśmy mogli je potem wykorzystać - stwierdził trener Fiodor Łapin, cytowany przez serwis bokser.org.
- Od strony taktycznej spotkanie z Cunninghamem będzie trudniejsze niż sierpniowe z Marco Huckiem. Tam trzeba było podejść bliżej i inicjować ataki, żeby nie dać Huckowi rozwinąć skrzydeł. Cunningham jest bardziej złożonym zawodnikiem - ocenił doświadczony szkoleniowiec.
Łatwej przeprawy nie spodziewa się również Krzysztof Głowacki.
- To być może ostatnia szansa Cunninghama na odzyskanie tytułu, więc spodziewam się, że damy kibicom naprawdę efektowną walkę - podkreślił.
Zobacz także - To dlatego Krzysztof Włodarczyk wycofał się z walki o mistrzostwo świata