Tomasz Adamek wyjaśnia, dlaczego po raz kolejny wraca na ring

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Adamek przed swoją ostatnią - jak się później okazało - walką
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Adamek przed swoją ostatnią - jak się później okazało - walką

Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Tomasz Adamek wyjawił, dlaczego mimo zapewnień o zakończeniu kariery po raz kolejny zdecydował się wrócić na ring i stoczyć kolejną walkę. Okazuje się, że głównym motywem jego powrotu jest... nuda.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich latach Tomasz Adamek dwukrotnie ogłaszał zakończenie kariery bokserskiej. Tak było po porażce z Arturem Szpilką na gali Polsat Boxing Night w Krakowie w listopadzie 2014 roku. Podobnie stało się po przegranej walce z Erikiem Moliną w kwietniu ubiegłego roku.

W obu przypadkach "Góral" zmieniał zdanie i decydował się wrócić na ring.

- Po porażkach myślałem, że chyba czas kończyć, ale ciągle pojawiają się kolejne oferty. Ostatnio siedziałem w domu prawie rok. Ruszałem się, biegałem, ale nie myślałem o boksowaniu, a tu znowu propozycja. Przyjechał Mateusz Borek i mówi, że mój występ to byłby dobry pomysł, bo nowe gwiazdy jakoś się nie rodzą. Porozmawiałem z żoną i jestem w Polsce. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówi Tomasz Adamek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Czy wracam z nudów? Tak, to prawda. Nie muszę szukać w ringu pieniędzy, ale czuję się dobrze fizycznie i chcę spróbować. Ring to moje życie - podkreśla.

Aktualnie 40-letni Adamek przygotowuje się do walki z 41-letnim Solomonem Haumono, która odbędzie się na gali Polsat Boxing Night 24 czerwca w trójmiejskiej Ergo Arenie.

- Czterdzieści lat to nie jest dużo, tym bardziej, że już od lat nie muszę zbijać wagi. Zdrowo się odżywiam, nie wstydzę się rozebrać przed żoną. A widziałem kilku kumpli w moim wieku, którzy pewnie nie mogliby tego powiedzieć - zaznacza Adamek.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"

Komentarze (1)
avatar
Akairis
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Srajo muszki bedzie wiosna...