Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) 2 lipca na gali w Brisbane, przy blisko 50 tysiącach kibiców na stadionie Suncorp, przegrał z mniej doświadczonym faworytem miejscowej publiczności, Jeffem Hornem (17-0-1, 11 KO). Stawką pojedynku był pas federacji WBO w wadze półśredniej.
Jak poinformował promotor Filipińczyka, Bob Arum, trwają obecnie zaawansowane rozmowy na temat rewanżowego starcia, do którego ma dojść pod koniec 2017 roku.
Manny Paquiao pomimo kilku deklaracji o zakończeniu sportowej kariery, wciąż powraca do głośnych walk. Po przegranej z Hornem Filipińczyk za pośrednictwem Twittera dał również do zrozumienia, że to nie koniec jego przygody z zawodowym ringiem. - Kocham ten sport i dopóki moja pasja do niego nie przeminie, będę dalej walczył dla Boga, rodziny, kibiców i mojego kraju - napisał.
ZOBACZ WIDEO Okniński zdradził kulisy awantury na konferencji (WIDEO)
DLA rodziny - kasa
Dla kibiców - emocje
Dla kraju - chwała
ADAMEK TEŻ BARDZO WIERZĄCY. CO AKCENTUJE NA KAŻWidać jak głowa pusta i obita to hipokryzje łatwo się gada ,
potem głupek się wyspowiada
ale najważniejsze że kasa się zgadza Czytaj całość