Jeszcze kilka dni temu pojedynek ten stał pod poważnym znakiem zapytania, po tym jak federacja WBA nakazała Ołeksandrowi Usykowi obowiązkową obronę tytułu przeciwko Denisowi Lebiediewowi.
W Manchesterze Tony Bellew powróci do kategorii junior ciężkiej, ale nie będzie faworytem z starciu z Ukraińcem. Utytułowany pogromca Krzysztofa Głowackiego to zwycięzca pierwszej edycji turnieju World Boxing Super Series w wadze cruiser, gdzie w finale zdeklasował on Murata Gasijewa. Obecnie w jego posiadaniu są wszystkie pasy mistrzowskie - IBF, WBO, WBC i WBA.
Z kolei Tony Bellew w dwóch ostatnich pojedynkach zawalczył w kategorii ciężkiej. 35-latek z Liverpoolu dwukrotnie zastopował przed czasem Davida Haye'a. W swojej karierze pokonał on również m.in. Mateusza Masternaka czy BJ Floresa.
Faworytem bukmacherów głównego starcia gali w Manchesterze jest Usyk.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery