Podczas sobotniej gali Knockout Boxing Night w Łomży pięściarz z Podlasia znokautował niepokonanego od szesnastu lat Hiszpana. Starcie było wyrównane i stało na niezłym poziomie. Ostatecznie Kamil Szeremeta w końcówce dziesiątej rundy porozbijał rywala. Ten padł na deski po lewym sierpowym. Sędzia nie zamierzał nawet go liczyć, tylko od razu zakończył pojedynek.
Triumf pozwolił 28-latkowi nie tylko na skuteczną pierwszą obronę pasa EBU wagi średniej, ale też awans w prestiżowych notowaniach. W matematycznym rankingu Boxrec Szeremeta zajął piętnaste miejsce, czym zdecydowanie przybliżył się do światowej czołówki. Był to dla niego skok wzwyż o trzy pozycje.
Białostoczanin nie jest jednak najwyżej notowanym reprezentantem Polski w tej klasyfikacji. Jedenasty jest Maciej Sulęcki, który w poprzednim starciu przegrał z trzecim na świecie Danielem Jacobsem.
Liderem rankingu wagi średniej jest mistrz WBA i WBC Saul Alvarez. Tuż za jego plecami znajduje się Giennadij Gołowkin.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Serbii odpowiedział na krytykę. "Chcieliśmy wygrać ten mecz"