Krzysztof Zimnoch: Chciałbym wyrwać serce Arturowi Szpilce

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch

Krzysztof Zimnoch (22-2-1, 15 KO) przymierza się do powrotu na zawodowy ring. Pięściarz z Białegostoku chciałby w tym roku zmierzyć się z Arturem Szpilką i udowodnić, że stać go jeszcze na duże walki w wadze ciężkiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Zimnoch był gościem magazynu "Ring TVP Sport", w którym opowiedział o swoich najbliższych planach. 35-latek w ostatniej walce, 9 września 2017 roku, przegrał przez nokaut z Joeyem Abellem na gali w Radomiu.

Rekord Krzysztofa Zimnocha jest jednak nadal okazały. Pięściarz legitymuje się 22 wygranymi, 2 porażkami i 1 remisem. Na zawodowym ringu jego wyższość musieli uznać m.in. Marcin Rekowski czy Michael Grant. W czasach amatorskich Polak pokonał także Deontaya Wildera, obecnego mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej.

- Jak najbardziej chciałbym się sprawdzić, tym bardziej, że już dużo zostało powiedziane. Kiedyś dużo sparowaliśmy, przeżywaliśmy jakieś momenty, może nie aż tak blisko, ale ocieraliśmy się o siebie. Możemy wejść do ringu bardzo chętnie. Artur jest mocno promowany przez Andrzeja Wasilewskiego. Ja chciałbym wyjść i wyrwać serce Andrzejowi jak i Arturowi, bo jestem w 100 proc. przekonany, że mógłbym to zrobić - powiedział Zimnoch w rozmowie z Piotrem Jagiełło i Sebastianem Szczęsnym.

Zobacz także: Deontay Wilder pod wrażeniem Kownackiego

Nie wiadomo, w jakiej formie obecnie jest Krzysztof Zimnoch. Przez wiele lat za jego karierą stał Tomasz Babiloński, a bokser z Białegostoku walczył głównie w kraju. Jedynie na początku przygody zawodowej stoczył on cztery walki w Stanach Zjednoczonych. - Przez wiele lat byłem pomijany przez Andrzeja Wasilewskiego i tą walką chciałbym udowodnić, że się myli - dodał.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #28: najlepsze akcje z gali FEN 23

Komentarze (6)
ProstaRiposta
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Obydwoje siebie warci. Trzecioligowe chłopaki do bicia. "Bokserzy" z wybujanym ego, którzy chcieli by zostać mistrzami świata, a daleko im nawet do pierwszej trzydziestki. Jeden ma kisiel zami Czytaj całość
avatar
prawus
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Zimnoch sportowo jest dużo lepszym zawodnikiem , do tego normalnym skromnym facetem i chciałbym by dano mu szanse udowodnić na ringu kto jest lepszy , choć ja już to wiem od dawna Czytaj całość
avatar
Neros
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Szpilka nawet po miesiącu baletów by zmiótł z ringu tego buma. Jeśli chce się bawić w boks niech zostanie journeymanem za kilka tysięcy euro, na elewację powinno starczyć 
avatar
--iki--
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zimnosch aktualnie zbiera kase na elewacje do domu ktory wlasnie wybudowal wiec zaczyna szukac rywali zeby zarobic to juz jest piesciarski bum to jak przegral z Abelem swiadczy ze to juz koniec Czytaj całość
avatar
Black_Hawk
28.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W tej chwili Zimnoch jest bliżej walki ze Szpilką, niż Szpilka walki z Kownackim. Dlatego dla świętego spokoju Szpilka powinien się zgodzić i pokazać, kto jest lepszy.