Sąd zmienił wyrok ws. Michalczewskiego. Postępowanie umorzone

Newspix / WOLF / Na zdjęciu: Dariusz Michalczewski
Newspix / WOLF / Na zdjęciu: Dariusz Michalczewski

Sąd Okręgowy w Gdańsku warunkowo umorzył postępowanie ws. rzekomego pobicia przez Dariusza Michalczewskiego jego żony. - Sprawiedliwości stało się zadość - powiedział były bokser.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprawa przed sądem toczyła się od października 2017 roku. Dariusz Michalczewski był oskarżony o znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej żony. "Tiger" miał ją uderzyć oraz używać słów, które powszechnie uznane są za obelżywe. Sąd Okręgowy w Gdańsku warunkowo umorzył postępowanie.

- Sąd odwoławczy zmienił wyrok skazujący pierwszej instancji, ponieważ złożyliśmy apelację. To oznacza, że mój klient jest uznany za niewinnego, a po dwóch latach, jeśli nie popełni żadnego wykroczenia, sprawa będzie traktowana jako niebyła - przekazał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" obrońca Michalczewskiego, Jacek Rochowicz.

Michalczewski może skupić się na boksie. Jako promotor organizuje bokserską galę, która 30 marca odbędzie się w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu. - Sprawiedliwości stało się zadość. Cieszę się, że umorzono moją sprawę - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".

Proces trwał rok. We wrześniu gdański Sąd Rejonowy uznał Michalczewskiego winnym znieważenia i uderzenia żony, wymierzając mu karę w postaci 3 tysięcy złotych grzywny. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", adwokat boksera złożył apelację, a sam Michalczewski wyrok sądu nazwał "absurdalnym". W czwartek Sąd Okręgowy ze względu na znikomość społecznej szkodliwości czynu i znikomość winy warunkowo umorzył postępowanie.

Zobacz także: Justyna Kownacka ciężko znosi walki męża. Tylko jedną obejrzała w całości

Do sytuacji doszło w grudniu 2016 roku. Barbara Michalczewska wezwała policję, alarmując, że mąż znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Były bokser został zatrzymany przez gdańską policję i przez dwie doby przebywał w izbie zatrzymań. Michalczewski nie przyznał się do postawionych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.

Ostatecznie żona byłego pięściarza szybko wycofała zarzuty i nie wniosła oskarżenia. Prokuratura jednak z urzędu rozpoczęła śledztwo pod zarzutem znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej żony.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): widowiskowy nokaut "latającym kolanem"

Komentarze (4)
grolo
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sądy polskie są polskie, choć nie wszędzie niezawisłe. A wyrok w powyższej sprawie inny być nie mógł. Zadziwia tylko nadgorliwość prokuratury, mimo szybkiego wycofania zarzutów. Czy to nie dziw Czytaj całość
avatar
Jan Kowalski
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Czy w Gdańsku sądy są polskie? 
avatar
Joanna Ryszawa
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warunkowe umorzenie to nie stwierdzenie niewinności. Sąd uznał winę tylko stwierdził że nie będzie wymierzał kary. Postępowanie może być podjęte jak popełnione zostanie przestępstwo nie wykrocz Czytaj całość
avatar
Joanna Ryszawa
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warunkowe umorzenie to nie stwierdzenie niewinności. Sąd uznał winę tylko stwierdził że nie będzie wymierzał kary. Postępowanie może być podjęte jak popełnione zostanie przestępstwo nie wykrocz Czytaj całość