W kategorii 81 kg w decydującej walce o złoto zmierzyły się Aleksandra Smuklerz z BKS-u Radomiak Radom i Sylwia Kusiak z BKS-u Skorpion Szczecin. Sędziowie orzekli, że 4:1 pojedynek wygrała Smuklerz i to właśnie reprezentantka klubu z Radomia mogła cieszyć się ze złotego medalu.
Z taką decyzją arbitrów nie zgodziła się jednak Sylwia Kusiak. Na swoim profilu na Facebooku multimedalistka mistrzostw Polski napisała: "W finale Mistrzostw Polski zostałam okradziona ze złotego medalu niejednogłośną decyzją sędziów. Właśnie tak smutne mamy realia w boksie amatorskim. Swój pojedynek na spokojnie obejrzałam przed chwilą już w domu, by mieć pewność, że tak było".
Czytaj także: Mariusz Wach może zostać sparingpartnerem Tysona Fury'ego
W tym samym poście zawodniczka Skorpiona Szczecin zasugerowała, że najprawdopodobniej były to dla niej ostatnie mistrzostwa Polski w karierze i podziękowała wszystkim, którzy wspierali ją podczas kariery oraz przedstawicielom klubu.
Sylwia Kusiak jest jedną z najbardziej utytułowanych Polek w boksie. W swojej karierze sześciokrotnie zdobyła tytuł mistrzyni Polski, zawsze w kategorii 81 kg. Dwukrotnie (w 2011 i 2016 roku) została wicemistrzynią Europy.
Czytaj także: możliwa walka Whyte z Wilderem
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski o decyzji Mameda Chalidowa i rozwoju Federacji KSW [cały odcinek]
Przecież coś wściekłego powinno mieć na ogół pianę na ustach ,lub przynajmniej obł Czytaj całość