- Oglądałem to nagranie. Głowacki dwa razy uderzył Briedisa w tył głowy. Briedis oddał łokciem i ja jestem po jego stronie, ale to nie muay thai. Złamał przepisy, choć i tak uważam, że miał prawo się tak zachować. Co nie oznacza, że nie powinien ponieść konsekwencji za złamanie przepisów - powiedział Mike Tyson w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press. Nagranie na Twitterze zamieścił Wojciech Szczęsny.
Przypomnijmy, 15 czerwca w półfinale turnieju WBSS w wadze cruiser Mairis Briedis brutalnie sfaulował Krzysztofa Głowackiego w 2. rundzie, co było początkiem końca Polaka, który poległ ostatecznie w kolejnej odsłonie walki. Skandaliczna praca sędziego Roberta Byrda odbiła się szerokim echem na całym świecie. Protest promotora Andrzeja Wasilewskiego nie przyniósł większego skutku, a pas federacji WBO powędrował do Briedisa.
Dla Krzysztofa Głowackiego przegrana w Rydze była drugą porażką w zawodowej karierze. Konsekwencji fatalnej pracy w ringu nie poniósł jednak sędzia Byrd, który tydzień po skandalu w Rydze pracował przy gali w Las Vegas.
ZOBACZ WIDEO Głowacki - Briedis. Sauerland twierdzi, że sędzia popełnił tylko jeden błąd
"Głów Czytaj całość