Kilka dni temu media ogłosiły, że do rewanżowego starcia między Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) a Andym Ruizem jr (33-1, 22 KO) dojdzie 7 grudnia w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie (WIĘCEJ TUTAJ). "Ruiz jr domagał się 40 mln funtów, ale najprawdopodobniej dostanie ok. 10 mln" - pisał "The Telegraph".
Okazuje się, że aktualny mistrz świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej do dziś nie złożył jeszcze podpisu na kontrakcie. Powodem jest zbyt niska - jego zdaniem - gaża. Jak ustalił portal theathletic.com, Ruiz jr nie zgadza się na kwotę 9 mln dol. (7,5 mln funtów), jaką mu zaoferowano. Tym bardziej, że Joshua miałby zarobić za pojedynek rewanżowy ok. 40 mln.
ZOBACZ: Łatwe zwycięstwo Amira Khana. Za walkę w Arabii Saudyjskiej otrzymał olbrzymie pieniądze >>
Obóz amerykańsko-meksykańskiego czempiona boksu miał nawet zagrozić, że do walki w Arabii Saudyjskiej nie dojdzie, jeśli oferta nie zostanie zmieniona. "Ruiz jr zgodzi się podpisać kontrakt na starcie w Rijadzie, ale musi otrzymać większe pieniądze" - pisze "Daily Mail".
W pierwszym pojedynku, 1 czerwca w nowojorskiej Madison Square Garden, 29-letni Ruiz jr sensacyjnie rozprawił się w 7. rundzie z Joshuą (wygrał przez techniczny nokaut), odbierając mu pasy mistrza świata w wadze ciężkiej.
ZOBACZ WIDEO Trener Francuzów o meczu z Polakami. "Graliśmy zbyt nerwowo, a Polacy byli świetni w każdym elemencie"