Decyzja w sprawie pogrzebu Dawida Kosteckiego przeciągała się, bo rodzina byłego pięściarza walczyła o ponowne przeprowadzenie sekcji zwłok. Prokuratura nie wyraziła jednak na to zgody. W tej sytuacji najbliżsi Kosteckiego nie chcieli dłużej czekać i zaplanowali pogrzeb.
Dawid Kostecki zostanie pochowany w sobotę (24 sierpnia) na cmentarzu Pobitno w Rzeszowie. Msza święta pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 13:30 w cmentarnej kaplicy, po czym nastąpi odprowadzenie zmarłego na miejsce spoczynku.
Klepsydra pogrzebowa Dawida Kosteckiego:
Dawid Kostecki zmarł 2 sierpnia. Prokuratura po pierwszej sekcji zwłok uznała, że targnął się na swoje życie. Ustalono, że były pięściarz powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku w areszcie śledczym na Białołęce.
W ten scenariusz nie wierzą pełnomocnicy rodziny Dawida Kosteckiego. Ci uważają, że "Cygan" został zamordowany w celi aresztu śledczego na Białołęce. Ujawnili, że na szyi zmarłego znaleziono rany, które mogły powstać po igle.
Zobacz też: Śmierć Dawida Kosteckiego. Roman Giertych opublikował wymowny wpis na Twitterze
"Po ponownej analizie dostępnych materiałów, oględzinach ciała zmarłego oraz konsultacji z lekarzami uważamy, że ślady ujawnione na ciele zmarłego Dawida Kosteckiego mogły powstać podczas walki, a zatem wskazują na udział osób trzecich w zdarzeniu" - napisał w oświadczeniu Roman Giertych, pełnomocnik rodziny Dawida Kosteckiego.
"Odpowiedzialność za utratę dowodów związaną z brakiem ponownej sekcji spada na prokuraturę. Zgromadzone już obecnie dowody świadczą o zabójstwie" - stwierdził Giertych na Twitterze (więcej TUTAJ).
Były młodzieżowy mistrz świata WBC w 2011 r. został skazany na 2,5 roku więzienia za założenie i współkierowanie grupą przestępczą czerpiącą korzyści z nierządu. W 2016 r. znów trafił do więzienia. Tym razem za kierowanie grupą przestępczą, która miała zajmować się m.in. legalizacją i obrotem samochodami pochodzącymi z kradzieży w krajach UE, wyłudzaniem podatku VAT oraz praniem brudnych pieniędzy.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego