Śmierć Dawida Kosteckiego. Opinia biegłego podważa wersję z paralizatorem. Mamy komentarz Romana Giertycha

Newspix / KAMIL KRZACZYNSKI  / Na zdjęciu: Dawid Kostecki
Newspix / KAMIL KRZACZYNSKI / Na zdjęciu: Dawid Kostecki

Pełnomocnicy rodziny utrzymują, że Dawid Kostecki przed śmiercią był rażony paralizatorem. Tę wersję dla "Rzeczpospolitej" podważył biegły w sprawie. Roman Giertych mówi nam wprost: - To typowy przeciek intencjonalny.

W tym artykule dowiesz się o:

"Wersja Giertycha pełna luk" - napisała w poniedziałek "Rzeczpospolita", która dotarła do opinii biegłego, który wypowiadał się w sprawie zgonu Dawida Kosteckiego.

"Wątpliwe, by przez jedno dotknięcie paralizatora Dawid Kostecki stracił przytomność. Rażenie paralizatorem powoduje silny ból, a zaatakowana nim osoba próbuje się bronić i krzyczy. Wątpliwe, by została bezczynna, jak i to, by jedno przyłożenie urządzenia, skutecznie obezwładniło boksera" - cytowała wersję biegłego "RP".

- Czytałem ten artykuł. To fake news, tzn. zawiera część wypowiedzi biegłego, które są dla prokuratury korzystne w takim znaczeniu, że zakładają teoretyczną możliwość samobójstwa, ale nie zawierają tych części, które są dla tego stanowiska niekorzystne - mówi dla WP SportoweFakty Roman Giertych.

ZOBACZ WIDEO Championship. Bristol City - Middlesbrough. Emocje do samego końca. Promyk nadziei dla gości [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- To typowy przeciek intencjonalny. Widać, że autorzy nie mieli dostępu do całości protokołu. W artykule są cytaty wyrwane z kontekstu. Fragmenty protokołu musiała przekazać "Rzeczpospolitej" prokuratura. My do tego dostępu nie mamy - komentuje mecenas Giertych.

Opinia biegłego, którą cytowała "RP", była odpowiedzią na stanowisko pełnomocników Dawida Kosteckiego. Ci na konferencji prasowej opisywali, że na szyi sportowca ujawniono dwa punkty przypominające wkłucia. - Analiza, którą przeprowadziliśmy, wskazuje, że mamy do czynienia ze śladem, który pochodzi od paralizatora domowej roboty - mówił Roman Giertych (więcej TUTAJ).

Zobacz też: Boks. Są wyniki badań toksykologicznych Dawida Kosteckiego

Pełnomocnik rodziny Dawida Kosteckiego opisywał, że domowy paralizator, którym jego zdaniem obezwładniono zmarłego pięściarza, w pięć sekund jest w stanie wprowadzić osobę w szok i obezwładnienie. - Potem można upozorować powieszenie - przekonywał prawnik.

Dawid Kostecki zmarł 2 sierpnia. Prokuratura po pierwszej sekcji zwłok uznała, że targnął się na swoje życie. Ustalono, że były pięściarz powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku w areszcie śledczym na Białołęce.

Komentarze (50)
Staś Jendryka
9.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prokuratura ustawicznie się kompromituje, ale to zrozumiałe bo najgłupsi i najbardziej leniwi prawnicy zostają prokuratorami lub sędziami bo w tych zawodach jest stała niezależna od wyników pra Czytaj całość
avatar
--iki--
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
wersje konika garbuska moze podwazac nawet prezes gimnazjalengio kolka recytatorskiego - to nic niezywklego 
avatar
Masakruję Pikników
2.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Jaki koń jest każdy widzi 
avatar
Piotr Kicek Zając
2.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Normalnie nie dalibyscie mu rady 
avatar
Modafi
2.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Co zaś do sedna sprawy, to o tym Kosteckim jest więcej tematów i teorii spiskowych niż przy katastrofie smoleńskiej. Różnica tylko jest taka, że teraz lewactwo nie widzi w tym nic dziwnego. Zre Czytaj całość