Boks. Justin Thomas nie żyje. Pięściarz śmiertelnie postrzelony

Justin Thomas (19-5, 7 KO) został zamordowany w rodzinnym mieście. Amerykański pięściarz zmarł w wyniku postrzelenia w Baton Rouge.

Dawid Borek
Dawid Borek
Justin Thomas Twitter / boxingscene / Na zdjęciu: Justin Thomas

"We wtorek rano, we wczesnych godzinach rannych, Justin Thomas został zastrzelony podczas spaceru do samochodu. Po postrzeleniu walczył o życie, ale po przybyciu do szpitala zmarł" - opisuje serwis boxingscene.com.

To drugie takie zabójstwo, do którego w ostatnich dniach doszło w Baton Rouge, rodzinnym mieście Justina Thomasa. Policja w obu sprawach prowadzi śledztwa.

Justin Thomas wkrótce skończyłby 36 lat. Na zawodowstwo przeszedł w 2012 roku, w trakcie swojej kariery wygrywając 19 z 24 walk (w tym siedem przez nokaut). Pozostałe pięć przegrał. Ostatni pojedynek stoczył w czerwcu ubiegłego roku.

Jeszcze przed zakończeniem kariery rozpoczął pracę z trudną młodzieżą. - Staram się wykorzystywać moje doświadczenia. Pracuję z niespokojnymi dziećmi. To, że miały trudny początek, nie oznacza, że nie mogą wyjść na prostą - mówił w wywiadzie.

Zobacz też:
Boks. Wyciekły informacje o ostatnich latach życia Dawida Kosteckiego. "Wzbudzał strach, chciał popełnić samobójstwo"
Boks. Prokuratura nie znalazła paralizatora w celi Dawida Kosteckiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×