Boks. Ojciec Tysona Fury'ego doradza mu zmianę trenerów

Getty Images / Oliver Hardt / Na zdjęciu: Tyson Fury
Getty Images / Oliver Hardt / Na zdjęciu: Tyson Fury

John Fury nie jest zachwycony po ostatniej walce syna z Otto Wallinem. Według niego powinien on zmienić sztab trenerów, gdyż z taką dyspozycją nie miałby szans w rewanżu z Deontayem Wilderem.

W tym artykule dowiesz się o:

Fury w starciu ze Szwedem miał sporo problemów. Zamiast łatwego zwycięstwa, kibice w Las Vegas zobaczyli walkę Brytyjczyka o przetrwanie, gdyż ten od 3. rundy zmagał się z poważnym rozcięciem nad lewym okiem.

- Nigdy nie widziałem go tak słabego... Miał szczęście, że wygrał... Gdyby stał tego dnia naprzeciw Wildera czy Ruiza, nie zszedłby z ringu jako zwycięzca. W takiej dyspozycji nie wygrałby z Powietkinem - powiedział John Fury, cytowany przez portal ringpolska.pl.

Zobacz także: Ruiz Jr kpi z Fury'ego

Ojciec byłego mistrza świata w wadze ciężkiej sugeruje synowi zmianę trenerów. - Ci ludzie wokół niego, Ben Davison, ktokolwiek tam rządzi, powinien teraz spojrzeć w lustro - dodał.

W lutym 2020 roku niepokonany Tyson Fury ma przystąpić do rewanżu z Deontayem Wilderem. W ich pierwszej walce, w grudniu 2018 roku, sędziowie orzekli remis.

Zobacz także: Skandal na gali w Niemczech

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): KSW 50. Janikowski wytłumaczył przebieg swojej walki. "Krzyczał, że się poddaje"

Źródło artykułu: