7 grudnia Anthony Joshua odzyskał cztery mistrzowskie pasy, ale już wkrótce może stracić część z nich. Wszystko przez roszczenia federacji IBF i WBO, które wymuszają walki z obowiązkowymi pretendentami.
W kolejce czekają Ołeksandr Usyk i Kubrat Pulew. - Nie mam zamiaru unikać obowiązkowych obron, nie mogę stracić pasów - zapowiada Joshua.
Zobacz także: Boks. Walka Anthony'ego Joshuy i Ołeksandra Usyka przed 4 czerwca
Brytyjczyk nie ukrywa jednak, że najchętniej zmierzyłby się ze zwycięzcą walki (odbędzie się w lutym) Deontay Wilder - Tyson Fury.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie
- Czuję się jak ''Władca Pierścieni'', został mi do zdobycia ostatni pierścień. Zróbmy to, twórzmy historię. Walka ze zwycięzcą pojedynku Wilder vs Fury musi się odbyć w przyszłym roku - mówi niecierpliwy Joshua, którego wypowiedzi cytuje serwis bokser.org.
- Jesteśmy w tej samej kategorii, w tej samej erze, jeżeli oni chcą się zapisać w dziejach, to muszą też chcieć tej decydującej walki, zwłaszcza Wilder, bo to on ma teraz pas - uważa Brytyjczyk.
Zobacz także: Boks. Anthony Joshua może stracić pas mistrzowski. Federacje wyznaczają mu rywali