Boks. "Nie jestem chirurgiem". Tyson Fury boi się odnowienia kontuzji

Tyson Fury zdradził brytyjskim mediom, że istnieje ryzyko, iż podczas walki z Deontayem Wilderem w Las Vegas odnowi mu się uraz, którego doznał w pojedynku z Otto Wallinem.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Tyson Fury Getty Images / John McCoy / Na zdjęciu: Tyson Fury
Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) i Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) spotkają się w ringu w pojedynku rewanżowym, który zaplanowano na 22 lutego w Las Vegas. W pierwszej walce, w grudniu 2018 r., sędziowie orzekli remis i pas mistrza świata federacji WBC pozostał w rękach Wildera.

31-letni Fury zapowiedział, że tym razem znokautuje swojego przeciwnika, żeby sędziowie punktowi nie mieli wpływu na wynik (WIĘCEJ TUTAJ). Brytyjczyk bardziej niż rywala boi się odnowienia kontuzji, której doznał podczas ostatniej konfrontacji z Otto Wallinem.

We wrześniu ubiegłego roku, po wygranej na punkty walce ze Szwedem, Fury trafił do szpitala z głęboką raną nad prawym okiem (WIĘCEJ TUTAJ). Lekarze założyli mu aż 47 szwów.

- Czy jest jakieś ryzyko odnowienia się tej kontuzji w walce z Wilderem? Nie wiem, bo nie jestem chirurgiem. To prawdopodobne. Boję się, że tak się stanie. To jest jednak poza moją kontrolą. Otworzy się, to... otworzy! - stwierdził były mistrz świata wagi ciężkiej w rozmowie z telewizją "Sky Sports News".

Rewanż, którego stawką będzie pas WBC w wadze ciężkiej, zostanie rozegrany w MGM Grand Garden Arenie w Las Vegas. W USA walka będzie transmitowana w systemie PPV przy współpracy telewizji ESPN i FOX.

ZOBACZ WIDEO: Boks. Kiedy walki Krzysztofa Głowackiego i Kamila Szeremety? Andrzej Wasilewski zdradza daty
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×