7 marca tego roku Adam Kownacki sensacyjnie przegrał przez nokaut w 4. rundzie z Robertem Heleniusem. - To była lekcja, z której można się wiele nauczyć - przyznał Polak, komentując swoją pierwszą porażkę w karierze.
W rozmowie z "Super Expressem" 31-letni Kownacki zdradził, że planuje kolejną walkę jeszcze w tym roku. Możliwym terminem jest grudzień. Nie wiadomo jednak, kto będzie jego najbliższym rywalem.
- Jest pandemia, trzeba poczekać. Ale przestrzegam dietę, jem zdrowo. Chcę wrócić z dużym hałasem, żeby ciało dobrze wyglądało, żeby nie słyszeć zarzutów ludzi, że za dużo ważę. Dużo straciłem w oczach kibiców porażką z Heleniusem i chcę odzyskać ich zaufanie - podkreślił.
"Babyface" chciałby rewanżu z Heleniusem, ale nie wszystko w tej sprawie zależy od niego. Jak deklaruje nasz pięściarz, jeśli rozmowy z Finem zakończą się fiaskiem, to wejdzie do ringu z jeszcze lepszym bokserem.
- Już myślałem, że będzie super starcie "polski pieróg" kontra "meksykańskie taco", ale Andy Ruiz jr spasował - podsumował z humorem, nawiązując do medialnych spekulacji na temat pojedynku Kownacki vs Ruiz jr.
Zobacz:
Boks. Adam Kownacki: Nadal jestem jednym z najlepszych bokserów wagi ciężkiej
Koronawirus. Adam Kownacki martwi się o rodzinę. Zmarło dwóch jego współpracowników
ZOBACZ WIDEO: 2. Budnesliga. Piłkarze Dynama Drezno z potwierdzonym koronawirusem. Klub chwilowo poza rozgrywkami!