Jak informuje "The Sun", u Andrew Maloneya stwierdzono pęknięcie dwóch błon bębenkowych. Te często potrafią zregenerować się same, ale niekiedy też wymagają operacji.
29-latek tuż po walce zaczął wymiotować w szatni. Jego sztab szybko podjął decyzję o przewiezieniu go do jednego ze szpitali w Las Vegas, gdzie odbywała się gala. Po kontroli lekarskiej bokser został zwolniony do domu.
Tak przegrany prezentował się po pojedynku:
Wounds will fade. Heart never will.@AndrewMoloney. Warrior. Salute. pic.twitter.com/hDKjIse795
— Top Rank Boxing (@trboxing) June 25, 2020
Andrew Maloney w starciu z Franco nie tylko stracił pas, ale doznał także pierwszej zawodowej porażki. "Potwór" w 11. rundzie wylądował na deskach, co przesądziło o losach starcia i punktacji sędziów, którzy jednomyślnie przyznali wygraną (114-113, 115-112) dla Amerykanina.
Czytaj także:
Koronawirus zatrzymał polskich pięściarzy
Babilon MMA 14. Karta walk studyjnej gali
ZOBACZ WIDEO: MB Boxing Night 7. Kamil Łaszczyk czeka na walkę o pas. "Wezmę każdą"