Łukasz Załuska dał się poznać kibicom jako odważny, charakterny i nieustępliwy wojownik podczas pierwszej edycji Gromdy. W ćwierćfinale pokonał Norberta Rozenbajgiera, zaś w półfinale przegrał z późniejszym triumfatorem Krystianem Kuźmą. Kilka miesięcy później promotor Mariusz Grabowski zaproponował fighterowi z Olsztyna pięściarski debiut na profesjonalnej gali Tymexu. Odpowiedź była twierdząca.
- Zgłaszałem gotowość do występu na gali bokserskiej i dość szybko pojawiła się oferta debiutu w boksie w rękawicach ze strony promotora i organizatora Mariusza Grabowskiego z Tymex Boxing Promotion. Wiem, że zmierzę się z ambitnym Arturem Górskim. A zatem doświadczenie kontra młodość, zobaczymy na co Artur pozwoli w ringu Łukaszowi Załusce i w jaki sposób ja będę mógł wykazać swoją przewagę fizyczną, siły ciosy itd. - przyznał Łukasz Załuska.
Tarnowianin Artur Górski jest Wicemistrzem Polski Kadetów z 2015 roku i brązowym medalistą MP Juniorów z 2017 roku. Miesiąc temu poleciał do pakistańskiego Islamabadu, gdzie wygrał przez TKO w 1 rundzie z Allahem Bakhshem na zawodach organizowanych przez Amir Khan Promotion.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mamed Chalidow w wielkiej formie. "Kto następny?"
- Przygotowuję się jak do walki o Mistrzostwo Świata. Zrobię wszystko, co w mojej mocy aby zaprezentować się z bardzo dobrej strony i pokonać Artura Górskiego, ale to ring weryfikuje nasze plany i zamierzenia. Od dzieciaka trenuję boks, ale były przerwy i tak naprawdę dopiero teraz dostałem swoją szansę - powiedział pięściarz z Olsztyna.
Na turnieju Gromda, organizowanym przez Mariusza Grabowskiego i Mateusz Borka, Łukasz Załuska ważył 100 kg. Podczas Tymex Boxing Night 14 stoczy pojedynek w limicie kategorii junior ciężkiej.
- Nie będę miał problemów z zejściem do limitu cruiser, a pomaga mi klinika… Kilogramy schodzą, zresztą codziennie rano widzę, że jest mniej coraz mniej, jakbym był nożem wycinany - obrazowo opisał swoją zmniejszającą się wagę pięściarz.
W boksie na gołe pięści Łukasz Załuska pokazał, że nie zamierza się cofać przed żadnym rywalem.
- Trenerzy mają plan taktyczny na walkę w Szydłowcu, czekają mnie także wyjazdy na sparingi, a jak będzie podczas samej walki? Chciałbym pokazać swoją waleczność i cechy charakteru, chciałbym udowodnić, że mam bardzo mocny cios, ale jako sportowiec wiem, że przeciwnik ma także swoje ambicje i cele. I jeszcze raz zaznaczam, to w oficjalnej walce przekonamy się, kto jest lepszy, czy Brodacz Załuska, czy Artur Górski - dodał Łukasz "Brodacz" Załuska, który wcześniej nosił przydomek "Broda".
Na co dzień nowy zawodnik w teamie Mariusza i Marcela Grabowskich oraz Mariusza Konieczyńskiego prowadzi firmę transportową. Przed laty sam siadał "za kółkiem" i jeździł po Polsce. Był także w Anglii, gdzie pracował w fabryce. Dziś jest właścicielem kilkunastu ciężarówek, ma swoich pracowników, a w wolnym czasie trenuje boks i realizuje marzenia.
- Bardzo ważni są dla mnie najbliżsi, mam żonę i 11-letnią córkę, a już niedługo nasza rodzina się powiększy. Żona czuje, że na świat przyjdzie chłopiec... - przyznał.
Pytany o dalsze plany, odpowiedział: - Zaczynam boksowanie w wieku 35 lat i mam nadzieję, że moja przygoda z ringiem trochę potrwa. Na pewno chciałbym uczestniczyć dalej w projekcie Gromda, zależy mi też na walkach na galach Tymexu. Dziś inaczej podszedłbym do półfinału boksu na gołe pięści, wtedy miałem krótką przerwę między walkami, a i tak ten czas został źle zorganizowany. Chcę boksować i wygrywać wszystko, co się da - zakomunikował Załuska.
W walce wieczoru zobaczymy Międzynarodowego Mistrza Polski kategorii lekkiej Damiana Wrzesińskiego. Jego rywalem w Szydłowcu będzie Meksykanin Luis Angel Viedas. Na tej gali na ring wraca były Międzynarodowy Mistrz Polski w wadze półśredniej Łukasz Maciec, który zmierzy się z Czechem Markiem Andryskiem.
Zobacz także: Boks. Adam Kownacki stawia sprawę jasno. Wiemy, kiedy skończy karierę
Zobacz także: MMA. UFC. Jan Błachowicz chce elektryzującej walki, ale boi się, co przyniesie przyszłość [WYWIAD]