"Król Cyganów powraca w 2021 roku. Tylko ci, którzy wspierają mnie w stu procentach od czasu mojego powrotu, będą ze mną w dniu chwały" - napisał Tyson Fury w niedzielę na Twitterze.
Mistrz świata WBC w wadze ciężkiej tym samym porzucił plany walki podczas gali boksu w Royal Albert Hall w Londynie, która ma odbyć się 5 grudnia. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że rywalem Brytyjczyka będzie niemiecki pięściarz Agit Kabayel (więcej TUTAJ).
Fury kilka dni temu jasno dał do zrozumienia, że nie jest też zainteresowany trzecią walką z Deontayem Wilderem. - On nigdy nie dostanie szansy, po tym jak oskarżył mnie o to, że w rękawicach schowałem twardy przedmiot podczas lutowej walki - stwierdził 32-letni bokser.
Wilder nie zgadza się jednak na taki scenariusz i zapowiedział podjęcie kroków prawnych, które mają doprowadzić go do walki nr 3 z Furym. "Były mistrz świata chce zmusić Fury'ego do przystąpienia do kolejnego pojedynku poprzez mediacje po zainicjowaniu klauzuli w kontrakcie dotyczącej rozstrzygania sporów" - pisał niedawno "Daily Mail".
Fury myślami prawdopodobnie jest już przy walce z Anthonym Joshuą, która mogłaby się odbyć w kwietniu lub maju 2021 r. (więcej szczegółów TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: KSW 56. "Klatka po klatce" (on tour). Nietypowe zakończenie wywiadu! "Narkun team, Narkun team!"