Rywalem "Hayemakera" będzie niepokonany Joe Fournier (9-0, 9 KO), a starcie zaplanowano na dystansie ośmiu rund. Do powrotu pięściarza z Londynu sprowokował właśnie najbliższy rywal.
David Haye to były mistrz świata w wadze cruiser organizacji WBA, WBC oraz WBO. Z sukcesami walczył on także w najcięższej kategorii, zdobywając pas WBA po pokonaniu Nikołaja Wałujewa. W zawodowej karierze stoczył 32 pojedynki, z których 28 zwyciężył.
- Zaszokuję świat i znokautuję Davida Haye'a. To bez wątpienia jedno z najtrudniejszych wyzwań w moim życiu, ale to idealna walka w idealnym dla mnie czasie. Haye jest podziurawiony kontuzjami - mówi Fournier, cytowany przez skysports.com.
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!
- Zaledwie 10 lat temu byłem mistrzem świata w wadze ciężkiej. Mam tylko 40 lat. Joe ma urojenia - odpowiada Haye.
Główną walką gali w Los Angeles będzie starcie Oscara De La Hoyi z Vitorem Belfortem.
Zobacz także:
Błachowicz motywacją dla Jonesa. "Bones" może wrócić na walkę z Polakiem
Walka życia Arkadiusza Wrzoska na Glory 78. Za nim pierwsze spotkanie z legendą [WIDEO]