Helenius w mediach społecznościowych pochwalił się zdjęciem ze sparingów z Deontayem Wilderem. "Brązowy Bombardier" także przygotowuje się do gali zaplanowanej na 9 października w Las Vegas. W walce wieczoru zmierzy się po raz trzeci z Tysonem Furym i będzie chciał odzyskać utracony na jego rzecz tytuł mistrza świata organizacji WBC.
Jak Fin wypada na tle pogromcy Artura Szpilki? Tego nie wiemy. Pewne jest, że Wilder to jeden z najmocniej bijących pięściarzy w historii kategorii ciężkiej. Były mistrz świata znokautował 41 rywali w zawodowej karierze. Jedynie Fury zdołał go pokonać przed czasem, a na pełnym dystansie przetrwał z nim tylko Bermanem Stiverne (w ich pierwszej walce).
Robert Helenius ponownie nie jest faworytem bukmacherów w rewanżu z Kownackim. Zwycięstwo "Nordyckiego Koszmaru" odniesione 7 marca 2020 roku było dużą niespodzianką. Fin na ostatniej prostej pokrzyżował Polakowi plany walki o mistrzostwo świata.
- Moim celem jest zostać mistrzem świata oraz walczyć i pokonywać najlepszych. Więc jeśli nie pokonam Roberta Heleniusa, to jak fani lub ktoś inny mają uwierzyć, że pokonam Tysona Fury'ego, Deontaya Wildera czy Anthony'ego Joshuę? Muszę go pokonać, aby moje słowa były bardziej przekonywujące - powiedział Adam Kownacki w sierpniowej rozmowie z boxingscene.com.
Zobacz także:
To była egzekucja. Tak wyglądała ostatnia walka Roberto Soldicia w KSW [WIDEO]
Kolejny hit w UFC! Pogromca McGregora z mistrzowską szansą
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski wraca do klatki! Szef KSW o możliwych rywalach "Pudziana" i walce Adamek - Szpilka