Niespodzianki nie było. Tyson Fury w obecności 94 tysięcy fanów na stadionie Wembley w Londynie odniósł swoją 32. wygraną na zawodowym ringu.
Fury dominował od początku i miał wszystko pod kontrolą. Cios kończący wyprowadził w szóstej rundzie. Gdy potężny prawy podbródkowy doszedł celu było jasne, że to koniec.
Co prawda Dillian Whyte próbował się jeszcze pozbierać. Zdołał nawet wstać, ale na mocno chwiejnych nogach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Pudzianowski trenuje przed walką z Materlą
Sędzia nie miał wyboru, podjął jedyną słuszną decyzję. Okazuje się, że mocno wspierał go w tym... Fury! Ten wręcz błagał Marka Lysona o zakończenie walki.
"Pomoc" Fury'ego nie była jednak potrzebna, bo Whyte po prostu nie był w stanie ustać na nogach.
Dziennikarze "Sky" przypomnieli, że to nie pierwsza taka "akcja" legendarnego pięściarza. W 2014 podobne sceny miały miejsce podczas walki z Dereckiem Chisorą. Co ciekawe trzy lata później obaj spotkali się ponownie i... Fury znów również prosił sędziego o przerwanie walki, bo rywal zupełnie nie wiedział co się dzieje. Finalnie w dziesiątej rundzie trener Chisory przerwał demolkę swojego podopiecznego.
@Tyson_Fury knew it was all over after that incredible uppercut!
— BT Sport | Fury vs Whyte | April 23rd (@btsport) April 23, 2022
The champ was screaming for the ref to call it!#FuryWhytepic.twitter.com/GtYaZu81jv
Zobacz także:
Nokaut! Jeden cios zakończył walkę Fury - Whyte
O tym nokaucie mówi cały świat! Co za bomba