- Doszły do mnie wiadomości, że Mollo uderzył po komendzie. Wszedł pomiędzy mnie i sędziego i zadał cios, kiedy ten powiedział "stop". Gdybym widział to uderzenie, to bym się zasłonił. Mój trener od razu po walce zwrócił na to uwagę. Ale to moja wina. Wrócę do treningów, mam nadzieję, że moi promotorzy doprowadzą do rewanżu - powiedział Krzysztof Zimnoch po sensacyjnej porażce z Mike'em Mollo.
Polski ciężki w sobotni wieczór w Legionowie doznał pierwszej zawodowej porażki. Na koncie ma 18 zwycięstw i 1 remis.