Tomasz Adamek swoją ostatnią walkę stoczył 6 października 2018 roku. W Chicago zmierzył się wtedy z Jarrellem Millerem. "Góral" został znokautowany przez Amerykanina - była to jego szósta porażka w karierze.
Łącznie stoczył 59 pojedynków. Pod koniec czerwca tego roku poinformował, że zmienił decyzję ws. sportowej emerytury. Przekazał, że chciałby spróbować swoich sił nie w jednej, a trzech walkach.
- Tomek to jest szaleniec. On po wygranej w pierwszej walce ze średnim rywalem może zacząć mówić o rankingu, w drugiej będzie chciał go poprawić, a w trzeciej zaatakować pas, by fajnie spuentować karierę - mówił wtedy Mateusz Borek.
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku
W mocnych słowach pomysł Adamka skomentował Dariusz Michalczewski. Ma wątpliwości co do motywacji "Górala".
- Pewnie nie ma kasy, albo nie znalazł nowego pomysłu na życie. Nikt mi nie wmówi, że chce po iluś tam latach wrócić, bo to mu się podoba - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
- Problemem jest to, że my, sportowcy, po karierze jesteśmy życiowo upośledzeni. Zdecydowana większość dwa lata po karierze jest bankrutami, jesteśmy nieprzygotowani do tego życia pozasportowego. Nas się trzyma z boku - tłumaczył.
Michalczewski zwrócił uwagę, że niektórym sportowcom po zakończeniu kariery nie udaje się znaleźć pomysłu na życie i zarabianie pieniędzy. Jednocześnie wskazał, kto - jego zdaniem - jest najlepszym polskim pięściarzem w historii.
- Ja byłem najlepszy, Tomek [Adamek - dop. MK] jest daleko za mną. Liczby mówią same za siebie. Wszyscy polscy mistrzowie świata razem wzięci mają pewnie maksymalnie połowę obron tytułu co ja. Trudno z tym dyskutować - zakończył.
Tomasz Adamek powrotną walkę ma stoczyć w październiku, natomiast dwie kolejne w 2023 roku. Następnie ma definitywnie pożegnać się z kibicami.
Czytaj także:
- Krzysztof Włodarczyk wraca do ringu. Znamy szczegóły kolejnej walki
- Wielka walka uzgodniona! Gigantyczne pieniądze na szali