11 grudnia 2008 roku "Góral" pokonał Amerykanina jeszcze w wadze junior ciężkiej i zdobył pas mistrza świata IBF. Walka zakończyła się werdyktem sędziowskim, jednak w ciągu dwunastu rund Steve Cunningham aż trzykrotnie znalazł się na deskach. - Siły ciosów Adamka nie pamiętam. Trochę go zlekceważyłem, ale teraz inaczej podejdę do starcia - stwierdził "USS" w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Pięściarz z Filadelfii obrał taką samą drogę jak Polak, lecz dysponuje dużo mniejszym doświadczeniem w królewskiej kategorii. Pokonał w niej tylko przeciętnego Jasona Gaverna. Ponadto jest lżejszy od najbliższego oponenta. - Szukam kolejnych wyzwań. Rywal może być cięższy o dziesięć funtów czy dwadzieścia, ale dla mnie to nie ma znaczenia. W nowej kategorii czuję się świetnie. Jestem silniejszym i lepszym zawodnikiem niż cztery lata temu. Oglądałem wszystkie pojedynki Tomasza Adamka w ciężkiej i on też wskoczył na wyższy poziom. Nasza konfrontacja zapowiada się ciekawie - dodał Steve Cunningham.
źródło: Przegląd Sportowy