Rywalem dominatora królewskiej dywizji wagowej będzie niepokonany wśród zawodowców Tyson Fury (24-0, 18 KO). Mierzący aż 206 cm wzrostu Brytyjczyk od dłuższego czasu domagał się konfrontacji z Kliczką, dopiął swego w momencie, gdy został obowiązkowym pretendentem z ramienia federacji World Boxing Organization. Na rozkładzie ma m.in. Steve'a Cunninghama i dwukrotnie Derecka Chisorę. Atutem "Olbrzyma z Wilmslow" są nie tylko warunki fizyczne, ale także techniczna swoboda i nieznająca granic pewność siebie. Próbkę po raz kolejny mogliśmy zaobserwować na Twitterze.
[ad=rectangle]
- Viva Niemcy! W październiku będę u was, nie przegapcie najlepszej walki w historii wagi ciężkiej. Obiecuję, że nie zachowam się jak David Haye i nie zrobię z siebie pośmiewiska. Znokautuję tego super mistrza! - komentował Fury.
Kliczko ostatnią porażkę zanotował... w 2004 roku, przegrywając przez nokaut z Lamonem Brewsterem. Od tego czasu zanotował serię aż 22 zwycięstw z rzędu. W ostatnim występie pewnie wypunktował Bryanta Jenningsa w Stanach Zjednoczonych.
"Doktor Stalowy Młot" ma już 39 lat i nieuchronnie zbliża się do końca kariery, o czym sam wielokrotnie wspominał. Starcie z pałającym do niego nienawiścią Furym zacznie się zapewne na długo przed pierwszym gongiem, podczas medialnych spotkań głównych bohaterów gali w Dusseldorfie.
Sulęcki o debiucie w USA i walkach Artura Szpilki[url=../../wideo/16166]
[/url]