Artur Binkowski niemal przez całą zawodową karierę boksował na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady. W 2013 roku, będąc u schyłku kariery, zdecydował się na pierwszy start w Polsce. Pięściarz pochodzący z Bielawy, ale mieszkający na stałe w Kanadzie, czyli jak sam mówi "Dzikiej Ameryce", prawdziwe medialne show dawał przed pojedynkiem z Krzysztofem Zimnochem.
Choć w ringu w Wieliczce był bez szans i w starciu z Zimnochem przegrał na punkty, to jego słowa odbijały się głośnym echem w mediach. Później był jeszcze jeden występ w kraju i szybka porażka z Michałem Cieślakiem. "Wojownik" odsłania kulisy przegranej w 2007 roku walki z Mikiem Mollo. Amerykanin obecnie przygotowuje się do drugiego starcia z Zimnochem.
- Do walki z Mollo nie trenowałem nawet jednego dnia. Trafił mnie na szczękę. Na pewno tam nie poprawiło sytuacji to zioło, które zjarałem dzień przed walką (...). Często sobie przyjarałem małego jointa przed walką lub treningiem, więc było po staremu - skomentował w rozmowie z boxing.pl.
Rewanż Zimnoch vs Mollo odbędzie się 25 lutego w Szczecinie. Za pierwszym razem "Bezlitosny" znokautował zawodnika pochodzącego z Białegostoku już w pierwszej rundzie.
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz zachwyciły kibiców w Ameryce