Dla Fonfary i Stevensona będzie to rewanż za walkę z 2014 roku. Polski pięściarz na początku pojedynku wylądował na deskach, ale wrócił do walki i w dziewiątej rundzie był bliski znokautowania rywala. Ostatecznie pojedynek zakończył się wygraną Kanadyjczyka na punkty.
- Jestem podekscytowany rewanżową walką z Fonfarą. To będzie dla niego krótka noc, ponieważ nie płacą mi za nadgodziny - powiedział Stevenson.
- Cieszę się z możliwości pierwszej walki w 2017 roku. Nie mogę się doczekać zaprezentowania się moim kibicom w Bell Centre. Pierwszą walkę z Fonfarą również stoczyłem w Bell Centre w 2014 roku. Zrobię wspaniałe, ekscytujące show - dodał.
Serwis boxingscene.com zacytował również Polaka. - Dobrze się czuję z możliwości powrotu w to miejsce po trzech latach. Jestem gotowy na rewanż. Jestem już innym pięściarzem, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Nie mam problemu z tym, że ta walka odbędzie się w Montrealu. Kocham Montreal. To piękne miasto ze wspaniałymi ludźmi. Czeka nas świetny bokserski wieczór i jestem pewien, że ja będę zwycięzcą - powiedział Fonfara.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka i Artur Boruc w MMA? Łukasz "Juras" Jurkowski zabrał głos