Dopingową wpadkę Ortiza potwierdził prezes federacji Mauricio Sulaiman. Tego, jaką substancję zaleziono w krwi 38-letniego boksera, na razie nie wiadomo. Kubańczykowi przysługuje prawo do odwołania i sprawdzenia próbki B.
Ortiz o tytuł mistrza świata miał bić się 4 listopada w Nowym Jorku. Doświadczony zawodnik był także głównym pretendentem do walki z Anthonym Joshuą o pas federacji WBA.
Co ciekawe, Wilder kilka dni temu przestrzegał "King Konga": - Tym razem, Luisie Ortizie, nie sp... tego! Bądź czysty, ponieważ będziemy sprawdzani. Nie schrzań tego dla mnie, ponieważ zamierzam udowodnić światu, że jestem najlepszy.
Ortiz już w przeszłości miał problemy z dopingiem. W 2014 roku Kubańczyk wpadł przez podwyższony poziom nandronolu i stracił tymczasowy pas mistrza świata WBA.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10 (całość): Rysiewski o rywalu i walce Materli, A. Wrzosek debiutuje w MMA