Boks. Adam Kownacki: Federacje nagle o mnie zapomniały. Zniknąłem z rankingów

- Najbardziej boli, że federacje, w których byłem wysoko w rankingach, teraz nagle o mnie zapomniały. Gość, z którym wygrałem, jest drugi w IBF. A ja zniknąłem - mówi Adam Kownacki.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
Adam Kownacki Getty Images / Michael Owens / Na zdjęciu: Adam Kownacki
7 marca w Barclays Center w Nowym Jorku Kownacki niespodziewanie przegrał przez techniczny nokaut z Finem Robertem Heleniusem. Walka zakończyła się w czwartej rundzie. Polak przyjął wówczas mocny cios i zamiast przeczekać postanowił się bić. To kosztowało go porażkę, pierwszą w zawodowej karierze.

Dwa tygodnie po pojedynku Kownacki siedzi w domu z rodziną. Powód jest oczywisty - zagrożenie koronawirusem. - Wszyscy w domu, wszyscy zdrowi. Zamknięci oczywiście, takie czasy w Nowym Jorku, na całym chyba świecie - mówi 31-letni pięściarz w rozmowie z mieszkającym w USA dziennikarzem Polsatu Sport Przemkiem Garczarczykiem.

Kownacki zdradził, że czas zamknięcia w domu wykorzystuje między innymi na oglądanie swojej walki z Heleniusem. - Smutne oglądanie. Wygrywałem walkę, dostałem cios, jeden drugi i nie wiedziałem jak zareagować. Byłem lekko naruszony po strzale, a później robiłem to, co mam w sercu, a nie głowie - chciałem atakować, iść na wymianę zamiast poczekać, cofnąć się, tylko poboksować. Tak jestem nauczony - tłumaczy pochodzący z Łomży zawodnik, który na zawodowym ringu ma teraz bilans 20 zwycięstw (15 przed czasem) - 1 porażka.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #43. Bartosz Fabiński wraca do klatki UFC. "Wreszcie! Kontuzja była bardzo poważna"

- Najbardziej mnie boli, że te wszystkie federacje w których byłem wysoko w rankingach, teraz nagle o mnie zapomniały - przyznaje najlepszy obecnie polski pięściarz wagi ciężkiej. - Gość z którym wygrałem - Charles Martin - jest drugi w IBF, Oscar Rivas, który też przegrał ostatnią walkę, jest trzeci w WBC. A ja zniknąłem - zauważa Kownacki, który w przypadku wygranej z Heleniusem miałby szansę dostać dużą walkę, na przykład z Deontayem Wilderem.

Nieustępliwy w ringu Polak chce teraz brać przykład z Lennoksa Lewisa i Władimira Kliczki, którzy też mieli wpadki. Lewis przegrał niespodziewanie z Oliverem McCallem, Kliczko z Lamonem Brewsterem i Corrie'em Sandersem. - Wielcy mistrzowie, podnieśli się po nich. Ja też się podniosę - zapewnia Kownacki.

A co ogląda w domu poza swoją walką? Serial "Wiedźmin", zawsze chętnie wraca też do "Ojca Chrzestnego". - To mój ulubiony film - przyznaje.

Czytaj także:
Koronawirus. Adam Kownacki pozostał w Nowym Jorku
Boks. Duży spadek Adama Kownackiego w rankingu WBC. Debiut Fiodora Czerkaszyna

Czy Adam Kownacki otrzyma w przyszłości (do końca 2021 roku) szansę walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×