Król nokautu wraca na ring! Po jego bombach padł Szpilka, a były mistrz świata został "uśpiony"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

25 lutego na ringu w rodzinnej Alabamie Deontay Wilder zmierzy się z Geraldem Washingtonem. W ostatnich latach "Bronze Bomber" wsławił się kilkoma spektakularnymi nokautami, stopując m.in. Artura Szpilkę. Przypominamy najmocniejsze akcenty mistrza.

1
/ 7

Cios widmo czy chirurgiczna prezycja?

Data: 15 marca 2014 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez nokaut w 1. rundzie

Bez wątpienia był to jeden z dziwniejszych nokautów w karierze Deontaya Wildera. Dywagacje na temat kończącego uderzenia trwały długo po zakończeniu gali w Portoryko. Malik Scott padł w pierwszej rundzie i nie zdołał się pozbierać, ostatni cios nie wydawał się być szczególnie porażający, ale odpowiednio przygotowany przez lewą rękę Amerykanina.

- Niezwykłe. Cios z prawej ręki nie wydawał się być czysty. Nie zapominajmy jednak o sile fizycznej Wildera. Poprzedził tę akcję lewym sierpowym. Uderzył w tempo - relacjonowali komentatorzy telewizji Showtime, sami nie mogąc dojść do jednoznacznych wniosków.

Na kolejnej stronie starcie Wildera z "Francuskim Rockym".

2
/ 7

Francuski Rocky dostał lanie

Data: 26 września 2016 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez techniczny nokaut w 11. rundzie

W drugiej obronie tytułu mistrza świata WBC Wilder spotkał się z Francuzem Johannem Duhaupasem. Od początku warunki dyktował Amerykanin, ale pretendent był niezwykle dzielny i wykazał się nadludzkim wręcz sercem do walki.

Pomimo przyjmowania potężnych razów, Europejczyk nie padł na deski, a momentami szukał swoich szans. Koniec nastąpił dopiero w jedenastej rundzie po całej kanonadzie ataków "Bronze Bombera". Nad Duhauapsem zlitował się sędzia Jack Reiss, przerywając nieuchronną egzekucję.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Zimnoch: Pójdę poziom wyżej i zwyciężę Mike'a Mollo

- Kolejne potężne ciosy spadają na Duhaupasa! Koniec, Francuz po raz pierwszy w karierze został zastopowany - mówili komentatorzy gali Premier Boxing Champions. Przegrany po zakończeniu zyskał nowy przydomek - "Rocky".

3
/ 7

Bomba z rozmachem

Data: 15 grudnia 2012 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez nokaut w 3. rundzie

Pojedynek z czasów, gdy Wilder nie był jeszcze mistrzem świata zawodowców. Na jego drodze stanął niepokonany w 13. pojedynkach Kelvin Price. Amerykanin z Alabamy znokautował rywala w trzeciej rundzie po bardzo mocnym prawym sierpowym.

Po przyjęciu tego ciosu Price padł na deski i po kilku sekundach stało się jasne, że nie zdoła dojść do siebie.

4
/ 7

Firtha zbity w krwawych okolicznościach

Data: 26 października 2013 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez nokaut w 3. rundzie

Kolejny nokaut z czasów, gdy Wilder dobijał się do walki o mistrzostwo świata. Na zastopowanie twardego przecież Nicolaia Firthę potrzebował czterech rund.

Wilder bliski demolki był już w pierwszej rundzie, gdy dwukrotnie posyłał oponenta na deski. Wyczekał na swoją szansę i w połowie czwartej odsłony wypalił prawym sierpowym, po którym Firtha padł bezwładnie na matę ringu. Amerykanin wyglądał fatalnie, miał zakrwawioną twarz i porozbijany nos.

5
/ 7

Molina na plecach

Data: 13 czerwca 2015 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez nokaut w 9. rundzie

W pierwszej obronie tytułu mistrza świata World Boxing Council Deontay Wilder zmierzył się z Erickiem Moliną. Amerykańsko-meksykański pięściarz dumnie zapowiadał sprawienie sensacji i choć ambicji mu nie brakowało, to ustępował czempionowi w kluczowych elementach.

Molina lądował na deskach w czwartej i dwukrotnie w piątej rundzie. Miał też swoje świetne momenty, ale kumulacja ataków "Bronze Bombera" w końcu złamała jego silną wolę. Definitywny koniec nastąpił w dziewiątej odsłonie.

- Nie ma wątpliwości, że Wilder wygrywa tę walkę. Ooo, co za wspaniały cios! Wilder zamyka tę historię! To uderzenie było piękne - ekscytowali się komentatorzy telewizji Showtime.

Niespełna rok później Molina przyleciał do Polski na galę Polsat Boxing i w dziesiątej rundzie znokautował Tomasza Adamka.

6
/ 7

"Myślałem, że go zabiłem"

Data: 16 stycznia 2016 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez nokaut w 9. rundzie

O sile ciosu Wildera boleśnie przekonał się w ubiegłym roku Artur Szpilka. Pretendent pochodzący z Wieliczki naprawdę dzielnie rywalizował z amerykańskim czempionem, toczył wyrównany bój z mistrzem, ale zamiast szczęśliwego zakończenia było twarde lądowanie na deskach w Barclays Center.

W dziewiątej rundzie Wilder przepuścił atak Polaka i skontrował idealnym prawym sierpowym na szczękę. "Szpila" został ciężko znokautowany.

- Ooo, Szpilka ląduje na deskach! Już po nim! To jest siła Deontaya Wildera. Właśnie zgasił światło Arturowi Szpilce - komentowali dziennikarze stacji Showtime.

Szpilka przez kilkadziesiąt sekund leżał na plecach, a "Bronze Bomber" przyznał później, iż przez moment myślał nawet, że… zabił rywala.

- Przez kilka sekund myślałem, że naprawdę go zabiłem. Spojrzałem na niego i nie zauważyłem żeby oddychał... Moja prawa ręka jest przerażająca, czasami sam się jej boję - mówił osiłek z Alabamy.

7
/ 7

"Paskudny nokaut"

Data: 9 sierpnia 2013 Rezultat: Zwycięstwo Wildera przez nokaut w 1. rundzie

W swojej 29. zawodowej walce na drodze Wildera stanął były mistrz świata najcięższej dywizji wagowej, Siergieja Liachowicza. Białorusin, który przed laty pokonał Lamona Brewstera czy przeboksował 12 rund z Nikołajem Wałujewem, był już z daleka od swojej najwyższej formy.

Starcie z "Bronze Bomberem" skończyło się dla niego fatalnie. Egzekucja trwała zaledwie 103 sekundy, a "Biały Wilk" fatalnie zareagował na przyjęty mocny cios od Amerykanina, jego nogi drżały, gdy znalazł się na macie. Komentatorzy stacji Showtime po prostu zaniemówili w obawie o zdrowie przegranego.

- Wilder atakuje korpus, bije dobrym i krótkim lewym sierpowym na głowę. Amerykanin bije mocnym prawym i... (cisza). Jest po wszystkim. Zobaczcie reakcję Liachowicza... Jego nogi zaczęły drżeć. To był paskudny nokaut - relacjonowali dziennikarze.

Bardzo szybko zareagował sędzia ringowy Tom Tailor.

- Siergiej, leż, leż proszę. Wszystko będzie dobrze - uspokajał arbiter.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Y3322
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszy cios był decydujący. Drugi kompletnie bez znaczenia.  
Marek Bogacki
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze trafione uderzenie w ucho i trudno utrzymać równowagę. Cwaniactwo a nie jakaś strasznie silna bomba.