Koniec współpracy Rogue i AGO. Co zostawi po sobie akademia LEC?

Materiały prasowe / AGO Rogue
Materiały prasowe / AGO Rogue

Krążące w przestrzeni medialnej plotki o zakończeniu współpracy między Rogue a AGO okazały się prawdą. W przyszłym sezonie na polskiej scenie League of Legends nie zobaczymy popularnego AGO ROGUE - to koniec pewnej epoki w polskim esporcie.

W tym artykule dowiesz się o:

AGO ROGUE było najambitniejszym projektem, jaki pojawił się na polskiej scenie w ostatnich latach. Akademia czołowej drużyny LEC, silne, kompetentne składy budowane co sezon, solidna infrastruktura i zaplecze - z tym mogło kojarzyć się RGO przez cały okres swojej działalności. Przez szeregi organizacji przewinęło się wielu czołowych europejskich zawodników i trenerów, którzy obecnie świadczą o sile zachodniego LoL-a. Trymbi, Promisq, Inspired, Larssen, Zanzarah, Szygenda, Czekolad, Sharkz, Blumigan - te i wiele innych pseudonimów kojarzy każdy fan esportu na poziomie ERL i LEC.

Przez trzy lata współpracy organizacja sięgnęła po liczne trofea. Trzykrotnie do Gniazda powędrował puchar Ultraligi, dwukrotnie Trinity Force Puchar Polski, ale przede wszystkim klejnot w koronie polskiego LoL-a - tytuł mistrzowski European Masters Summer 2020. Przy obecnym układzie sił na scenie europejskiej trudno wyobrazić sobie, by w najbliższym czasie jakakolwiek formacja znad Wisły zdołała powtórzyć wyczyn RGO.

Co dalej? Zgodnie z zapowiedzią CEO AGO, Macieja Opielskiego, organizacja pozostanie w Ultralidze i na własną rękę będzie budowała swój sukces. Warto wspomnieć, że infrastruktura organizacyjna pozostanie zachowana - wiele decyzji już podczas współpracy z Rogue zapadało po stronie Jastrzębi. Teraz jednak drużynę czeka przebudowa. Plotki głoszą, że z dotychczasowego składu nie pozostanie żaden z zawodników, co oznacza drastyczne odświeżenie składu. Czy AGO poszuka młodych talentów i będzie je rozwijać na przestrzeni następnego roku czy zdecyduje się na sprawdzone rozwiązania i doświadczonych esportowców? O tym przekonamy się już niebawem.

Czytaj także: 
Najwyższy poziom kobiecego esportu w Polsce
Góralski "doceniony" w FIFA 23. Jego karta przebija wszystko

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Komentarze (0)