Zero Tenacity wygrywa dziewiąty sezon Ultraligi!

Za nami kolejny sezon Ultraligi, w którym byliśmy świadkami historycznej, pierwszej udanej, obrony tytułu mistrzowskiego.

 Redakcja
Redakcja
Z10 Materiały prasowe / Na zdjęciu: Z10
Kolejny sezon Ultraligi zakończony! Minione rozgrywki z pewnością zapiszą się na kartach historii polskiego League of Legends, ponieważ po raz pierwszy w pięcioletniej historii rodzimych rozgrywek byliśmy świadkami skutecznej obrony tytułu mistrzowskiego.

Sztuka ta nie udała się ani AGO ROGUE, ani K1CK, ani nawet Illuminar Gaming z okresu 2018-19. To właśnie Zero Tenacity, organizacja, która dopiero w zeszłym roku zasiliła Ultraligę, była w stanie przełamać ciążącą na mistrzach klątwę.

Należy jednak pamiętać, że dla obecnej iteracji składu Z10 jakiekolwiek miejsce inne niż pierwsze, byłoby uwłaczające. W offsezonie do drużyny dołączyli niezwykle utalentowani zawodnicy z Korei, mający nawet doświadczenie z samego LCK. Noah i Kabbie, bo to o nich mowa, od początku pokazywali, że swoją jakością przewyższają rodzimych graczy o kilka poziomów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

W samym wielkim finale Z10 stawiło czoła Orbit Anonymo. Anonimowi w drodze do finału zaliczyli niesamowitą podróż przez dolną drabinkę, w której po kolei odprawiali z kwitkiem pozostałe ekipy. Illuminar Gaming, Alior Bank Team i w końcy Grypciocraft Esports - wszystkie te zespoły musiały uznać wyższość OAE w seriach bo5. Niestety, na samym finałowym LAN-ie Anonymo starczyło pary na urwanie tylko (a może i aż) jednej mapy.

Pierwsze dwie gry wpadły na konto Z10 po dość wyrównanych bojach, ale z każdą kolejną grą obrońcy tytułu czuli się coraz swobodniej i pewniej, a szanse OAE malały. Końcowy rezultat 3:1 jest wynikiem sprawiedliwym, a Zero Teancity w pełni zasłużyło na kolejny ultraligowy tytuł.

To jednak nie koniec sezonu dla finalistów. Oba zespoły już wcześniej uzyskały awans na prestiżowy turniej EMEA Masters, który rozpocznie się już czwartego kwietnia.

Czytaj także:
Niemcy są w szoku. Nie żyje Justus von Eitzen
Ogromne zmiany w AGO. Organizacja żegna się z dotychczasowym CEO!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×