Niemal okrągły rok czekali kibice Illuminar Gaming, by ich ulubiona drużyna mogła ponownie wznieść puchar ESL Mistrzostw Polski.
Droga do tytułu nie była jednak łatwa. Od początku na głównych rywali IG wyrastała Wisła All In! Games Kraków. To właśnie reprezentanci "Białej Gwiazdy" zwyciężyli fazę zasadniczą, o jeden punkt wyprzedzając podopiecznych Adriana "IMD" Piepera.
Ostatecznie jednak oba zespoły zameldowały się w półfinałach, które dość pewnie wygrały i zgodnie z planem zmierzyły się o tytuł w bezpośrednim pojedynku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
Trzeba przyznać, że było to starcie godne miana decydującej walki o mistrzostwo Polski. Trzy zacięte mapy, na których do ostatnich chwil ciężko było przewidywać końcowe rozstrzygnięcia. Ostatecznie jednak lepsze okazało się wspomniane Illuminar, wygrywając 2:1 (Overpass 16:13, Train 13:16, Dust II 16:12).
Najlepszym graczem finału wybrano Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego. Dla dawnej gwiazdy legendarnego składu Virtus.pro, było to pierwsze tego typu wyróżnienie w krajowym czempionacie.
- Zawsze celujemy, żeby wygrać, bez różnicy jaki to jest turniej, jeżeli już bierzemy w czymś udział, to staramy się wygrać - powiedział w pomeczowym wywiadzie "Snax".
Przed Pogorzelskim i resztą drużyny już niedługo kolejne wyzwania. Wygrana na ESL Mistrzostwach Polski zapewniła im bowiem możliwość udziału w DreamHack Open November, a także w zamkniętych kwalifikacjach do przyszłorocznego IEM Katowice.
Illuminar Gaming - Wisła All In! Games Kraków 2:1
Mapy: Overpass 16:13, Train 13:16, Dust II 16:12
Illuminar Gaming: Paweł "Reatz" Jańczak, Arkadiusz "Vegi" Nawojski, Mikołaj "mouz" Karolewski, Janusz "Snax" Pogorzelski, Tomasz "phr" Wójcik. Trener: Adrian "IMD" Pieper
Wisła All in!: Grzegorz "SZPERO" Dziamałek, Wiktor "mynio" Kruk, Olek "hades" Miskiewicz, Grzegorz "jedqr" Jędras, Patryk "ponczek" Wites. Trener: Mariusz "Loord" Cybulski
Miejsca 3-4 zajęły AVEZ oraz PACT.
Czytaj także:
- LEC. Kolejni gracze opuszczają Europę. Po niepowodzeniu w Origen, czas na LCS
- Marcin "Jankos" Jankowski: Cieszę się, że Worldsy w ogóle się odbyły. Wielkie "bum" ma być za rok